tag:blogger.com,1999:blog-57892745777021837952024-02-07T16:38:33.073-08:00Pakt książkoholiczkiAnonymoushttp://www.blogger.com/profile/13135645368057753314noreply@blogger.comBlogger67125tag:blogger.com,1999:blog-5789274577702183795.post-77615340813995561162014-08-07T13:35:00.001-07:002014-08-07T13:35:57.996-07:00Dunk ze świata Gry o Tron<h2 style="text-align: center;">
Rycerz Siedmiu Królestw</h2>
<div style="text-align: center;">
<a href="http://www.matras.pl/media/catalog/product/cache/1/image/9df78eab33525d08d6e5fb8d27136e95/r/y/rycerz_siedmiu_krolestw_IMAGE1_304837_7.jpg" imageanchor="1" style="clear: left; float: left; margin-bottom: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="http://www.matras.pl/media/catalog/product/cache/1/image/9df78eab33525d08d6e5fb8d27136e95/r/y/rycerz_siedmiu_krolestw_IMAGE1_304837_7.jpg" /></a>Autor: George R. R. Martin</div>
<div style="text-align: center;">
Tytuł oryginału: Knight of the Seven Kingdoms</div>
<div style="text-align: center;">
Wydawnictwo: Zysk i S-ka</div>
<div style="text-align: center;">
Ilość stron: 356</div>
<div style="text-align: center;">
Moja ocena: 9/10</div>
<div style="text-align: center;">
"Rycerskie turnieje, zhańbione damy, dworskie intrygi- to codzienne życie młodzieńca imieniem Dunk, który wiele lat później stanie się legendarnym królewskim gwardzistą. Po śmierci szlachetnego ser Arlana Dunk przybiera imię ser Duncana Wysokiego i wyrusza na poszukiwania chwały, sławy oraz honoru, zgodnie z przysięgą rycerza Siedmiu Królestw. Niestety, świat nie jest gotowy na rycerza wiernego przysięgom i honor z łatwością może go przywieść do zguby. Wkrótce potem Dunk oraz jego kompan Jajo(...) wmieszają się przypadkowo w konflikt ser Eustace'a Osgreya ze Standfast z lady Webber z Zimnej Fosy, a także przybędą na ślub lorda Ambrose'a Butterwella z Białych Murów..."</div>
<div style="text-align: center;">
<blockquote class="tr_bq">
<i><b>"-Tak- rzekł po chwili ser Eustace.- Lepiej śmiało wyruszyć w pole niż kryć się za kamiennymi murami. Lepiej zginąć jak lew niż żyć jak królik. Przez tysiąc lat byliśmy marszałkami Marchii Północnej. Muszę wdziać zbroję."</b></i></blockquote>
<div style="text-align: left;">
Dunk urodził się w Zapchlonym Tyłku w Królewskiej Przystani, nie był żadnym wysoko urodzonym chłopcem, tylko bękartem urodzonym przez prostytutkę. A jednak ser Arlan się nim zainteresował i wziął go pod swoją pieczę- nauczył go wszystkiego, co sam umiał i uczynił go swoim giermkiem. Podróżowali razem od zamku do zamku jako wędrowny rycerz i jego uczeń, od czasu do czasu zahaczając o otwarte turnieje. Jednak pewnego dnia staruszek zmarł z przeziębienia, a Dunk został sam. W tym momencie rozpoczyna się jego rycerska przygoda, gdy jedzie na turniej na Łąkach Ashford. Dołącza do niego tajemniczy chłopiec stajenny, który potem staje się jego giermkiem i razem z nim będzie przeżywał różne ciekawe przygody.<br />
Szczerze mówiąc, to akcja tej książki może i toczy się w świecie "Gry o Tron", ale jest o wiele mniej krwawa i nie ma tu w ogóle wątków erotycznych, w przeciwieństwie do głównej serii. Bardziej to przypomina naszego polskiego Wiedźmina- wędrowny rycerz, który chwyta się roboty w zamkach i tam, gdzie może. Ale dzięki temu cała historia jest o wiele bardziej swojska i po prostu przyjemna. To mi się bardzo podobało.<br />
Bardzo lubię styl pisania pana Martina, a najbardziej uwielbiam fragmenty typu "Najdziwniejsze jednak były jego włosy. W ogóle ich nie miał". Jak tego nie kochać?<br />
<blockquote class="tr_bq">
<i><b> "- Życie wędrownego rycerza jest prostsze- poskarżył się.- Jeśli powiem coś niewłaściwego, zaszyje mnie w worku pełnym kamieni i ciśnie na dno fosy."</b></i></blockquote>
Jeśli chodzi o postaci, to mamy szansę tu lepiej poznać rodzinę Targaryenów, i to chyba byłoby na tyle, jeśli chodzi o jakieś wyższe rody znane nam z GOT. Jeśli chodzi o postaci, to skupiono się głównie na Dunku i Jaju, kolejni bohaterowie wprowadzani są stopniowo, więc nie ma problemu z rozeznaniem się. Wszystko zostało skonstruowane na schemacie rycerz- nie zna się zbytnio na symbolice i przysłowiach rodów, jest prostoduszny i wierny przyrzeczeniom; giermek- zna się dosłownie na wszystkim i ma niewyparzoną gębę. Ale stanowią bardzo miłe połączenie i naprawdę z wielką przyjemnością śledziłam dalsze ich losy. Mam tylko jedną uwagę- Dunkowi idzie wszystko zbyt gładko, naprawdę. Co z tego, że kiedyś tak jest raniony, i tak ze wszystkich historii wychodzi niemal bez szwanku, co jest bardzo interesujące.<br />
Książka ta jest wprost idealna dla wszystkich fanów "Gry o Tron" lob/oraz "Wiedźmina". Naprawdę miałam przy niej świetną zabawę, idealnie nadaje się do czytania w upalne dni (sma czytałam w upale leżąc na jachcie, więc wiem, co mówię).<br />
<div style="text-align: right;">
<span style="color: #3d85c6;"><u>Książka przeczytana w ramach wyzwania:</u></span></div>
<div style="text-align: right;">
<a href="http://magicznyswiatksiazki.pl/czytam-fantastyke-2014/"><img alt=""Czytam Fantastykę" II" height="226" src="http://magicznyswiatksiazki.pl/wp-content/uploads/2013/12/CF-2014-logo.png" width="400" /></a></div>
</div>
</div>
Anonymoushttp://www.blogger.com/profile/13135645368057753314noreply@blogger.com0tag:blogger.com,1999:blog-5789274577702183795.post-16788228309217888912014-08-04T03:48:00.000-07:002014-08-04T03:48:12.570-07:00Przedostatnia część "Pana Lodowego Ogrodu"<h2 style="text-align: center;">
<a href="http://ecsmedia.pl/c/pan-lodowego-ogrodu-tom-3-b-iext8577152.jpg" imageanchor="1" style="clear: left; float: left; margin-bottom: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="http://ecsmedia.pl/c/pan-lodowego-ogrodu-tom-3-b-iext8577152.jpg" height="320" width="206" /></a>Pan Lodowego Ogrodu</h2>
<div style="text-align: center;">
Autor: Jarosław Grzędowicz</div>
<div style="text-align: center;">
Wydawnictwo: fabryka słów</div>
<div style="text-align: center;">
Liczba stron: 507</div>
<div style="text-align: center;">
Seria: Saga Pan Lodowego Ogrodu. Tom III</div>
<div style="text-align: center;">
Moja ocena: 8/10</div>
<div style="text-align: center;">
"Wystarczyło ledwie czworo Ziemian, by z planety Midgaard uczynić prawdziwe piekło. Ich tropem, znaczonym niewyobrażalnymi okrucieństwami, podąża Vuko Drakkeinen. Kierowany nieujarzmioną determinacją, krok za krokiem przedziera się przez koszmar niczym z chorej wyobraźni Hieronima Boscha...."</div>
<blockquote class="tr_bq">
<b><i>"Kolejne twarze zabitych przeze mnie ludzi. Z każdym dniem mojej misji robi się ich więcej. Całkiem liczne towarzystwo, które mogę podliczyć tylko z pewnym przybliżeniem."</i></b></blockquote>
<i><span style="color: #cc0000;"> Uwaga! Spoiler z poprzednich części!</span><span style="color: red;"> </span></i><br />
<span style="color: red; font-style: italic;"> </span>Tak oto kontynuujemy przygody Vuka oraz Filara w świecie Midgaardu. Drakkeinen podąża lodowym drakkarem w stronę Lodowego Ogrodu, aby przekonać się, czy pogłoski mówią prawdę i czy władca tego małego światka jest tym, kogo szuka. Po drodze przeżywa jeszcze parę przygód wraz ze swoją drużyną Ludzi Ognia. Następca Tygrysiego Tronu natomiast trafia do niewoli u Ludzi Niedźwiedzi i cierpliwie znosi bycie niewolnym do momentu, w którym miałby szansę uciec i wydostać się z tego szaleństwa. Postacie występujące w obydwu ich fabułach jakoś dziwnie się zazębiają, ciekawe dlaczego?<br />
<span style="color: #cc0000;"><i>Koniec spoilera</i></span><br />
Jak zwykle Grzędowicz zostawił większość dobrej akcji na sam koniec, jednak nie zapominając po drodze o ciekawych fragmentach. Gdy się czyta, wszystko wydaje się bardzo spójne i ma się wyraźną wizję całej fabuły, doskonale wie się, co i kiedy się stało. Całokształtu dopełniają fantastyczne ilustracje, które po prostu uwielbiam.<br />
Pomimo tego, że ten tom jest chyba najszczuplejszy spośród wszystkich, zawarte zostało tutaj niemało akcji. Muszę przyznać, że tym razem moim ulubionym wątkiem była historia Filara, bo w niej się chyba najwięcej działo. Rozpaczałam nad postaciami, które zginęły dosłownie lub pośrednio. Ten tom nie ustępuje chyba w niczym poprzednim, pojawia się trochę nowych postaci, trochę starych znika. Czyli wszystko wraca do normy.<br />
Sam Lodowy Ogród jest moim zdaniem świetne stworzony, bo zostawia nam pewną przestrzeń dla naszej wyobraźni. Wszystko jest bardzo ładnie opisane, aczkolwiek nie na tyle, żeby każdy miał tę samą wizję wyglądu miasta. To mi się bardzo podoba. Pojawiają się tu bardzo często motywy z miejscem dla uchodźców, bez wojny. Co ciekawe, wszystkie one są stworzone przez przybyszy z Ziemi, tylko że każdy z nich ma swój sposób, obydwa są co najmniej ciekawe. Pojawiła się jednak na moment pewna monotonność i senność, która była jednak raczej specjalnym zamierzeniem niż zanudzanniem czytelnika. Chyba o taki nastrój właśnie autorowi chodziło.<br />
Podsumowując, trzeci tom nie wyróżnia się zbytnio od pozostałych, zawarte jest w nim dosyć dużo wątków, a przez końcówkę nie mogę się już doczekać przeczytania ostatniego tomu. Mam nadzieję na jakąś spektakularną końcową bitwę albo w każdym razie coś w tym stylu. Ale- pożyjemy, zobaczymy.<br />
<div style="text-align: right;">
<u><span style="color: #3d85c6;">Książka przeczytana w ramach wyzwania:</span></u></div>
<div style="text-align: right;">
<a href="http://magicznyswiatksiazki.pl/czytam-fantastyke-2014/"><img alt="CF - 2014 - logo" height="225" src="http://magicznyswiatksiazki.pl/wp-content/uploads/2013/12/CF-2014-logo.png" width="400" /></a></div>
Anonymoushttp://www.blogger.com/profile/13135645368057753314noreply@blogger.com0tag:blogger.com,1999:blog-5789274577702183795.post-45306314242618944382014-07-27T09:24:00.003-07:002014-07-27T09:24:47.819-07:00Angelfall, czyli złe i dobre anioły<h2 style="text-align: center;">
<a href="http://recenzentkaksiazek.blog.pl/files/2014/04/angelfall.jpg" imageanchor="1" style="clear: left; float: left; margin-bottom: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="320" src="http://recenzentkaksiazek.blog.pl/files/2014/04/angelfall.jpg" width="208" /></a>Angelfall</h2>
<div style="text-align: center;">
Autor: Susan Ee</div>
<div style="text-align: center;">
Tytuł oryginału: Engelfall</div>
<div style="text-align: center;">
Wydawnictwo: Filia</div>
<div style="text-align: center;">
Ilość stron: 316</div>
<div style="text-align: center;">
Seria: Opowieść Penryn o końcu świata, tom 1</div>
<div style="text-align: center;">
Moja ocena: 6/10</div>
<div style="text-align: center;">
<span style="background-color: white; font-family: Georgia, 'Times New Roman', Times, serif; font-size: 13px; line-height: 19.5px; text-align: start;">""Aniele, stróżu mój... szeptaliśmy przez setki lat. Myliliśmy się. Teraz to właśnie ONE okazały się naszym największym koszmarem."</span><br style="background-color: white; font-family: Georgia, 'Times New Roman', Times, serif; font-size: 13px; line-height: 19.5px; margin: 0px; padding: 0px; text-align: start;" /><span style="background-color: white; font-family: Georgia, 'Times New Roman', Times, serif; font-size: 13px; line-height: 19.5px; text-align: start;">Ziemię ogarnęły ciemności. Państwa upadły, szpitale, szkoły i urzędy stoją puste, nie działają komórki. Za dnia na ulicach rządzą brutalne gangi, ale kiedy zapada mrok wszyscy wracają do kryjówek, kryjąc się przed grozą Najeźdźców. Anioły. Niektóre piękne, inne jakby wyjęte z najgorszych koszmarów, a </span><span class="q4959n8" id="q4959n8_10" style="background-color: white; border-left-color: transparent; border-right-color: transparent; border-style: solid; border-top-color: transparent; border-width: 1px; color: rgb(0, 0, 255) !important; cursor: pointer; display: inline !important; float: none; font-family: Georgia, 'Times New Roman', Times, serif; font-size: 13px; line-height: 19.5px; list-style: none; margin: 0px; padding: 0px; text-align: left; text-decoration: underline;">wszystkie</span><span style="background-color: white; font-family: Georgia, 'Times New Roman', Times, serif; font-size: 13px; line-height: 19.5px; text-align: start;"> nadludzko potężne. Przez wieki uważaliśmy je za swoich stróżów, teraz okazały się agresorami siejącymi śmierć. Dlaczego zstąpiły na ziemię? Z czyjego rozkazu? Jaki mają plan? Czy ludzie zdołają im się przeciwstawić?</span><br /><div style="text-align: center;">
<span style="background-color: white; font-family: Georgia, 'Times New Roman', Times, serif; font-size: 13px; line-height: 19.5px; text-align: start;">Siedemnastoletnia </span><span class="q4959n8" id="q4959n8_8" style="background-color: white; border-left-color: transparent; border-right-color: transparent; border-style: solid; border-top-color: transparent; border-width: 1px; color: rgb(0, 0, 255) !important; cursor: pointer; display: inline !important; float: none; font-family: Georgia, 'Times New Roman', Times, serif; font-size: 13px; line-height: 19.5px; list-style: none; margin: 0px; padding: 0px; text-align: left; text-decoration: underline;">Penryn</span><span style="background-color: white; font-family: Georgia, 'Times New Roman', Times, serif; font-size: 13px; line-height: 19.5px; text-align: start;"> wyrusza w desperacki pościg, żeby uratować życie młodszej siostry. Żeby zwiększyć swoje szanse musi zjednoczyć siły ze swoim wrogiem. Oboje przemierzają Kalifornię, niegdyś piękną i słoneczną, dziś kompletnie zniszczoną i wyludnioną, a wszechobecna śmierć niejednokrotnie zagląda im w oczy. Na końcu podróży, w San Francisco, każde z nich stanie przed dramatycznym wyborem.</span><span style="background-color: white; text-align: start;"> </span><span style="background-color: white; font-family: Georgia, 'Times New Roman', Times, serif; font-size: 13px; line-height: 19.5px; text-align: start;">Czy postąpią właściwie?"</span></div>
<blockquote class="tr_bq">
<span style="background-color: white; font-family: Georgia, 'Times New Roman', Times, serif; font-size: 13px; line-height: 19.5px; text-align: start;"><b><i>"Po raz pierwszy w życiu jestem dumna z bycia człowiekiem. Owszem, mamy mnóstwo wad. Ulegamy słabościom, jesteśmy zagubieni, brutalni i zmagamy się z wieloma problemami..."</i></b></span></blockquote>
<div style="text-align: left;">
Nastoletnia Penryn żyje w świecie, który opanowały anioły. Ale nie te dobra, z przypowieści biblijnych i opowiadań dla dzieci, a złe, takie, które zabijają ludzi. Razem ze swoją nieco chorą psychicznie matką i młodszą siostrzyczką poruszającą się na wózku próbuje przetrwać w nowym, jeszcze bardziej niebezpiecznym świecie, w którym nie ma się stałego schronienia, a w poszukiwaniu jego i jedzenia trzeba wiecznie podróżować. W miastach kręcą się bandyci, którzy nie omieszkają zabić ludzi za jedzenie. </div>
<div style="text-align: left;">
Mam tę świadomość, że za to, co za chwilę napiszę, wiele osób mnie znienawidzi. Ale cóż, negatywne recenzje pisze się łatwiej niż te pozytywne, prawda?</div>
<div style="text-align: left;">
Zacznijmy może od pozytywów. Mała ilość bohaterów i to w dodatku bardzo charakterystycznych jest idealnym przepisem na orientację w wydarzeniach. Naprawdę, super zrobione, tym bardziej, że główna bohaterka nie jest typem księżniczki, którą trzeba cały czas ratować, a typem silnej kobiety, dla której najważniejsza jest rodzina i która potrafi się sama obronić. Niestety trochę dalej są momenty, w których trzeba ją ratować. I to nie raz nie dwa, oo ile dobrze pamiętam. Raffe, czyli anioł, któremu odcięto skrzydła i podróżuje z Penryn, jest niesamowicie przystojny i doświadczony, a także zrobi wszystko, by odzyskać swoje piórka. Od samego początku ta dwójka na siebie szczeka, jednak z czasem przestają to robić, a dążenie do własnych celów zamienia się w przyjaźń, a nawet coś więcej. Oczywiście miłość pomiędzy aniołami a śmiertelnikami jest surowo zakazana, a wszystkich, którzy ten zakaz podważą, czeka surowa kara. Mamy więc tutaj już bardzo rozpowszechniony schemat zakazanej miłości przedstawicieli dwóch przeciwnych sobie obozów. Romeo i Julia po prostu, tylko nie skaczący sobie do gardeł przy pierwszym spotkaniu. Fabuła jest nieskomplikowana, można ją obszernie streścić (jeśli chodzi o te ważne wydarzenia i sytuacje,) w dosłownie kilka minut. Pomimo tego można się zaczytać i wciągnąć w kolejne wydarzenia, a opisy są bardzo obrazowe, więc bez problemu można sobie wyobrazić sytuacje i miejsca. Bardzo często pojawiają się humorystyczne dialogi lub pomysły głównej bohaterki, co bardzo ubarwia ten szary postapokaliptyczny świat. Co jeszcze... Za świat, w którym na pozór dobre anioły są złe, należy się duży plus. Nie spotkałam jeszcze książki, w której są one przedstawione jako przeciwne ludzkości, więc ta automatycznie ma kciuk w górę za oryginalność.</div>
<div style="text-align: left;">
W sumie jest to czytadło na jakieś 2-3 godzinki (czytałam w Polskim Busie w drodze do domu, więc wiem co piszę), które usatysfakcjonuje miłośników książek w stylu Romea i Julii oraz w sumie niezbyt skomplikowanej fabuły. Koniec jest otwarty, tak że zarówno mogą pojawić się dalsze części, jak i można zostawić bohaterów w spokoju i przejść do innych powieści. Czytając to nic nie stracicie, ale także chyba za wiele nie zyskacie, może jedynie nauczycie się, że z uporem można niemal wszystko osiągnąć.</div>
<div style="text-align: right;">
<u><span style="color: #3d85c6;">Książka przeczytana w ramach wyzwania:</span></u></div>
<div style="text-align: right;">
<a href="http://magicznyswiatksiazki.pl/czytam-fantastyke-2014/"><img alt="CF - 2014 - logo" height="226" src="http://magicznyswiatksiazki.pl/wp-content/uploads/2013/12/CF-2014-logo.png" width="400" /></a></div>
<div style="text-align: right;">
<br /></div>
<div style="text-align: right;">
<a href="http://czytadlatetiisheri.blogspot.com/2013/12/dystopia-2014-zapisy.html"><img src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjnxVvP_YCQ4KPy-EO8HqZUsSJ1JxG16NxuqyR8x-GELxG3WeldHOpQV8KmeaGR4jzTEJ3SLG2YLad9T68_wKhw-A4fNBvqKNwxAorPDCG_Aha0pxej4tj5Abq2Z8NbBKjHMFBOHWrlqONe/s400/DYSTOPIA+2014.jpg" /></a></div>
</div>
<div style="text-align: center;">
</div>
Anonymoushttp://www.blogger.com/profile/13135645368057753314noreply@blogger.com0tag:blogger.com,1999:blog-5789274577702183795.post-74248175812307415382014-07-27T08:00:00.004-07:002014-07-27T08:00:59.275-07:00Zombie od dziennikarskiej strony<h2 style="text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgOHjnBhzapzVZ3-fbRM11ocu-13ZHNxm0un-rKuDpTmHI3PoxpWnffx5XqR9WmJDbQ8Q_AlTd5qtFzZr70XXkg5RqBfU98FHBM68SsR-ra8QQUazVQbH_QXTuUEFbJiRm0IEliA_j8upA/s1600/feed.jpg" imageanchor="1" style="clear: left; float: left; margin-bottom: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="320" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgOHjnBhzapzVZ3-fbRM11ocu-13ZHNxm0un-rKuDpTmHI3PoxpWnffx5XqR9WmJDbQ8Q_AlTd5qtFzZr70XXkg5RqBfU98FHBM68SsR-ra8QQUazVQbH_QXTuUEFbJiRm0IEliA_j8upA/s320/feed.jpg" width="226" /></a>FEED. Przegląd Końca Świata</h2>
<div style="text-align: center;">
Autor: Mira Grant</div>
<div style="text-align: center;">
Tytuł oryginału: FEED</div>
<div style="text-align: center;">
Wydawnictwo: Sine Qua Non</div>
<div style="text-align: center;">
Ilość stron: 496</div>
<div style="text-align: center;">
Seria: cykl Przegląd Końca Świata</div>
<div style="text-align: center;">
Moja ocena 10/10</div>
<div style="text-align: center;">
<span style="background-color: white; font-family: Georgia, 'Times New Roman', Times, serif; font-size: 13px; line-height: 19.5px; text-align: start;">"Czy wiedza wyniesiona z klasycznych horrorów pomoże ludzkości przetrwać apokalipsę?</span><br style="background-color: white; font-family: Georgia, 'Times New Roman', Times, serif; font-size: 13px; line-height: 19.5px; margin: 0px; padding: 0px; text-align: start;" /><span style="background-color: white; font-family: Georgia, 'Times New Roman', Times, serif; font-size: 13px; line-height: 19.5px; text-align: start;">Rok 2014. Wynaleźliśmy lek na raka. Pokonaliśmy grypę i przeziębienie. Niestety stworzyliśmy też coś nowego, strasznego, coś, czego nikt nie mógł zatrzymać. Infekcja rozprzestrzeniła się szybko, wirus przejmował kontrolę nad ciałami i umysłami, wydając jedno tylko polecenie: jedz!</span><br /><span style="background-color: white; font-family: Georgia, 'Times New Roman', Times, serif; font-size: 13px; line-height: 19.5px; text-align: start;">Upłynęło 20 lat. Georgia i Shaun Mason są na tropie największej historii w ich życiu – mrocznej konspiracji stojącej za infekcją. Prawda musi wyjść na jaw, nawet jeśli jest śmiertelna."</span></div>
<blockquote class="tr_bq">
<span style="background-color: white; font-family: Georgia, 'Times New Roman', Times, serif; font-size: 13px; line-height: 19.5px; text-align: start;"><b><i>"Wszystko to jest "tylko historią". Tragedia, komedia, koniec świata, cokolwiek, to tylko historia. Liczy się to, by została usłyszana."</i></b></span></blockquote>
Nadeszły czasy, w których jednym z głównych źródeł informacyjnych są internetowe blogi i strony internetowe, na nich możecie dowiedzieć się więcej niż w gazetach i telewizji. Nie owijają w bawełnę, tylko prosto z mostu wykładają, na czym rzecz polega. A chodzi o to, że zombie istnieją. Przed nimi nie można uciec, sam się prędzej czy później staniesz żywym trupem. To tylko kwestia czasu. A raczej śmierci.<br />
Rodzeństwo Georgia i Shaun Masonowie są właśnie takimi internetowymi dziennikarzami. Prowadzą Przegląd Końca Świata wspólnie z przyjaciółką Buffy, razem tworzą doskonałą ekipę, a ich strona bije rekordy statystyczne. Dostają zlecenie z pozoru proste- ujawniać i notować prawdę i tylko prawdę, jednak z biegiem czasu wszystko robi się coraz bardziej skomplikowane, a ekipa pakuje się po uszy w aferę wyższych sfer. Powoli przestaje być bezpiecznie, ale informacje są najważniejsze. Świat musi się dowiedzieć o tym, do czego wspólnie doszli. Musi za wszelką cenę...<br />
<blockquote class="tr_bq">
<b><i>"To już nie jest cywilizowany świat, pani redaktor. Nie ma już spokoju. Jak tylko ktoś zachoruje, zaczyna nienawidzić tych, którzy są zdrowi."</i></b></blockquote>
Jeśli poszukujecie typowych książek o walce z zombie i przetrwaniu w nowym świecie pełnym żywych trupów, to szukajcie gdzie indziej. Znajdziecie tu tylko pojedyncze fragmenty dotyczące tych potworów, które są tak naprawdę głównym tłem do wydarzeń politycznych. Bo nie o to głównie chodzi. Kręcimy się w powieści wokół tajemnic i spisków, które mogą doprowadzić do śmierci wielu niewinnych ludzi. Im dalej się w to zagłębiamy, tym bardziej to się wydaje nieprawdopodobne. Gdyby podłożyć do tła zamiast zombie zwykłą śmiertelną chorobę, także by się udało stworzyć taką fantastyczną książkę, jednak zombie są jedną z najbardziej przekonujących wersji. Każdy, kto lubi kryminały z dreszczykiem i dużą ilością niespodziewanych zwrotów akcji, będzie usatysfakcjonowany.<br />
Świat mediów został tutaj genialnie stworzony, uwzględniono w nim zarówno licencje, dzięki którym dziennikarze mogą wchodzi do różnych stref zagrożenia, jak i specjalizacje czy mechanikę działania stron. Jako blogerka byłam naprawdę szczęśliwa czytając to.<br />
<blockquote class="tr_bq">
<b><i>"Zawsze znajdą się jednostki, którym łatwiej jest nienawidzić, gdy ich motywacją jest wyłącznie strach. A ja zawsze zrobię wszystko, żeby pokonać ich własną bronią.."</i></b></blockquote>
Postaci nie ma za dużo, a w każdym razie nie aż tyle, żeby rzucały nam się na głowę z niezrozumieniem i trzeba było dokładnie przypominać sobie co i jak z każdą osobą było związane. Jak już wspominałam, głównymi bohaterami są trzy osoby, które prowadzą Przegląd Końca Świata. Wszystkie wydarzenia oglądamy z perspektywy Georgii Mason, Newsie, dla której liczy się tylko prawda. Jest naprawdę racjonalną osobą, która najpierw myśli, potem działa, i bez której nie obyłby się Shaun, jej brat. On natomiast uwielbia ryzyko i zachowuje się bardzo lekkomyślnie w przeciwieństwie do siostry. Obydwoje są do siebie niesamowicie przywiązani i wiedzą, że zawsze mogą sobie ufać. Ostatnią z głównych postaci jest Buffy, która zajmuje się częścią techniczną serwisu, załatwia ukryte kamery i dyktafony dla ekipy oraz prowadzi część Fikcyjną, czyli wszelkiego rodzaju opowiadania, wiersze na temat zombie. Jest może trochę dziwna, ale ma swój urok i po prostu nie da się jej nie lubić.<br />
Zakończenie jest tak niespodziewane, że aż nie mogłam w to uwierzyć i spodziewałam się wyjaśnienia wszystkiego i stwierdzenia, że to nie jest prawda. Spodobało mi się także to, że informacje o wybuchu epidemii umieszczane są co jakiś czas i dopiero z czasem zaczyna to wszystko rozumieć i dowiadujemy się całej historii powstania zombie. Muszę przyznać- ta książka poraża i zamyka cię w swoich szponach aż do końca. Z każdą stroną akcja rozwija się coraz szybciej, tak, że nie masz nawet czasu się nudzić. Tutaj nic nie jest nudne, a życie to wieczne ryzyko. Tym bardziej, jeśli mieszasz się w grubszą aferę, o której dowiecie się, czytając tę pozycję.<br />
<div style="text-align: right;">
<span style="color: #3d85c6;"><u>Książka przeczytana w ramach wyzwania:</u></span></div>
<div style="text-align: right;">
<a href="http://magicznyswiatksiazki.pl/czytam-fantastyke-2014/"><img alt="CF - 2014 - logo" height="226" src="http://magicznyswiatksiazki.pl/wp-content/uploads/2013/12/CF-2014-logo.png" width="400" /></a></div>
<div style="text-align: right;">
<br /></div>
<div style="text-align: right;">
<a href="http://czytadlatetiisheri.blogspot.com/2013/12/dystopia-2014-zapisy.html"><img src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjnxVvP_YCQ4KPy-EO8HqZUsSJ1JxG16NxuqyR8x-GELxG3WeldHOpQV8KmeaGR4jzTEJ3SLG2YLad9T68_wKhw-A4fNBvqKNwxAorPDCG_Aha0pxej4tj5Abq2Z8NbBKjHMFBOHWrlqONe/s400/DYSTOPIA+2014.jpg" /></a></div>
<div style="text-align: center;">
</div>
Anonymoushttp://www.blogger.com/profile/13135645368057753314noreply@blogger.com0tag:blogger.com,1999:blog-5789274577702183795.post-1324942481567740122014-07-11T01:25:00.000-07:002014-07-11T01:25:01.945-07:00Cała prawda o Rosji<h2 style="text-align: center;">
<a href="http://ecsmedia.pl/c/witajcie-w-rosji-b-iext25219961.jpg" imageanchor="1" style="clear: left; float: left; margin-bottom: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="http://ecsmedia.pl/c/witajcie-w-rosji-b-iext25219961.jpg" height="320" width="207" /></a>
Witajcie w Rosji</h2>
<div style="text-align: center;">
Autor: Dmitry Glukhovsky</div>
<div style="text-align: center;">
Tytuł oryginału: <span style="background-color: white; font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: 13px; line-height: 19px;">Рассказы о Родине</span></div>
<div style="text-align: center;">
Wydawnictwo: Insignis</div>
<div style="text-align: center;">
Ilość stron:337</div>
<div style="text-align: center;">
Moja ocena: 8/10</div>
<div style="text-align: center;">
"Witajcie w Rosji" to cykl szesnastu krótkich opowiadań, które w sposób alegoryczny opisują wydarzenia w Rosji z punktu widzenia autora. Mówią o podporządkowywaniu sobie kraju przez oligarchów, których szczerze mówiąc niezbyt obchodzi życie zwyczajnych i prostych ludzi, a jedynie możliwość zarabiania większych pieniędzy. Jako że wszystko opisane zostało po części w konwencji science-fiction, czasami trudno zgadnąć, co jest prawdą i dzieje się naprawdę, a co nią nie jest. Każde z opowiadań mają drugie dno, nad którym trzeba się czasami bardzo dobrze zastanowić. Nie zdziwiłoby mnie, gdyby to, co wydawało się fikcją, było rzeczywistością. Jedno jest pewne- wszystkie te historie nie przedstawiają władzy w sposób pozytywny. Witajcie w Rosji!</div>
<blockquote class="tr_bq">
<b><i>"Ani ja, ani pan, ani Chewbacca- nikt z nas nie pojmie tej mistyki, tych sił, które powstrzymują ją przed upadkiem, które chronią Rosję i które na oślep prowadzą nasz kraj uświęconą drogą! Rosji nie da się objąć rozumem..."</i></b></blockquote>
Pierwszą rzeczą, która najbardziej rzuca się w oczy, jest okładka. Niby istnieje powiedzenie, żeby nie oceniać książki po okładce, ale w tym przypadku grzechem byłoby nie pochwalić oprawy powieści. Czerwona gwiazda od razu rzuca się w oczy, a herb Rosji z tyłu dodaje jej bardziej teraźniejszego charakteru, tym samym zaznaczona jest niezbyt miła dla nas historia tego kraju.<br />
Przejdźmy może do sedna sprawy. Pod tą śliczną okładką znajdują się bite 337 stron opowiadań, które mogłyby wydawać się dużą liczbą, gdyby nie fakt, że wszystko pisane jest dużą czcionką. Historie są krótkie, ale treściwe i bardzo wciągające. Miejscami czytelnik zatrzymuje się, żeby powiedzieć coś w stylu "O mój Boże, to się dzieje naprawdę?!". Tak się działo w moim przypadku podczas czytania <i>Co i po ile</i>, czyli drugiego opowiadania z kolei.<br />
Jeśli chodzi o styl pisania, to czytelnikom obytym ze zbiorami opowiadań Pilipiuka będzie się z czymś bardzo kojarzyć. Jest on na swój sposób oryginalny, ale jednak nie można nie przywodzić sobie na myśl <i>Rzeźnika drzew</i>, czy chociażby <i>2586 kroków</i>, bo są one naprawdę podobne.<br />
<blockquote class="tr_bq">
<i><b>"Nasza polityka programowa opiera się na trzech filarach: seksie, śmierci i pieniądzach. A ty ze swoją nieodłączną inteligencją i refleksją za mocno od tego odstajesz."</b></i></blockquote>
Jeśli chodzi o treści opowiadań, to część z nich na pewno równie dobrze może odnosić się do Polski, chociażby to o przylocie kosmitów na Ziemię. U nas także część informacji albo jest zatajana, albo omawiana w minimalnym stopniu, a zamiast tego dawane są jakieś sprawozdania i dla części ludzi nieistotne tematy. Takie zapychacze. Bardzo często omijane są po prostu informacje o zamieszkach, nie mówię oczywiście o tych na Ukrainie, bo o nich trudno by było nie wspominać.<br />
Wierzę, że Witajcie w Rosji nie będzie jedynym zbiorem opowiadań autora, bo z każdą kolejną historią stają się one coraz lepsze. Naprawdę jest to przyjemna lektura na wieczór, może dwa. Oczywiście można traktować ją jako po prostu fantastykę, jednak bardziej wymagający czytelnicy znajdą tutaj, jak wierzę, odrobinę chociaż prawdy. Ja w to, co przeczytałam, wierzę. A Wy?<br />
<div style="text-align: right;">
<span style="color: #3d85c6;"><u>Książka przeczytana w ramach wyzwania:</u></span></div>
<div style="text-align: right;">
<a href="http://magicznyswiatksiazki.pl/czytam-fantastyke-2014/"><img alt="CF - 2014 - logo" height="225" src="http://magicznyswiatksiazki.pl/wp-content/uploads/2013/12/CF-2014-logo.png" width="400" /></a></div>
<div style="text-align: center;">
</div>
Anonymoushttp://www.blogger.com/profile/13135645368057753314noreply@blogger.com0tag:blogger.com,1999:blog-5789274577702183795.post-51090902880360635702014-06-22T12:08:00.001-07:002014-06-22T12:08:46.798-07:00Krąg jest odpowiedzią na wszystkie pytania<h2 style="text-align: center;">
<a href="http://bi.gazeta.pl/im/b6/5c/e7/z15162550Q,Krag.jpg" imageanchor="1" style="clear: left; float: left; margin-bottom: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="320" src="http://bi.gazeta.pl/im/b6/5c/e7/z15162550Q,Krag.jpg" width="224" /></a>Krąg</h2>
<div style="text-align: center;">
Autorzy: Mats Strandberg, Sara B. Elfgren</div>
<div style="text-align: center;">
Tytuł oryginału: CIRKELN</div>
<div style="text-align: center;">
Wydawnictwo: Czarna owca</div>
<div style="text-align: center;">
Ilość stron: 572</div>
<div style="text-align: center;">
Seria: Trylogia Engelfors</div>
<div style="text-align: center;">
Moja ocena: 9/10</div>
<div style="text-align: left;">
"Na pozór zwyczajne miasteczko Engelfors, w którym dzieją się dziwne rzeczy. Sześć dziewczyn właśnie rozpoczęło naukę w lokalnym liceum. Nic ich ze sobą nie łączy, każda z nich jest inna. Pewnej nocy, gdy na niebie pojawia się czerwony księżyc, dziewczyny spotykają się w parku. Nie wiedzą, jak ani dlaczego się tam znalazły. Odkrywają, że drzemią w nich tajemne moce, a ich życiu zagraża niebezpieczeństwo... Aby przeżyć, muszą działać wspólnie, tworząc magiczny krąg. Od tej chwili szkoła staje się dla nich sprawą życia i śmierci..."</div>
<blockquote class="tr_bq">
<b><i>"Nie ufajcie nikomu innemu. Ani waszym rodzinom, ani rodzeństwu. Ani przyjaciołom. Nawet największej miłości. I pamiętajcie: Krąg jest odpowiedzią."</i></b></blockquote>
Z tym, że każda z tych dziewczyn jest inna, w pełni się zgadzam. Są tak od siebie różne, że pomimo iż są wprowadzone do fabuły ciurkiem, jedna po drugiej, to bez problemu można się zorientować, która to która. Bardzo to pochwalam, bo najczęściej przy poznaniu dużej ilości bohaterów na samym początku tworzy się mętlik w głowie i dopiero po pewnym czasie można zacząć ich rozróżniać. Na całe szczęście autorzy nie posługują się stereotypami, że osoby, które ratują świat, muszą być idealne, piękne i powabne. Jest wręcz odwrotnie. Dostrzegają one swoje niedoskonałości, mają bardzo wyraźnie zaznaczone wady i zalety, a zamiast standardowej reakcji "wow, ale super, mogę uratować świat i mam supermoce", pojawia się inna, bardziej przyziemna. Dziewczyny na początku raczej nie chcą mieć z tą sprawą nic wspólnego i starają się trzymać od niej jak najdalej, co w sumie nie jest dziwne. Dla kogo byłoby normalne to, że nagle staje się niewidzialnym albo chociażby pluć ogniem?<br />
<blockquote class="tr_bq">
<i><b>"Straszne rzeczy tak naprawdę nie są takie jak na filmie. Nie są fascynujące. Tylko przerażające i brudne.Przede wszystkim nie można ich wyłączyć."</b></i></blockquote>
Najbardziej w sumie spodobało mi się to, że dziewczyny mają swoje problemy- jedna mieszka sama w domu i większość rzeczy, które tam się znajdują, zostały znalezione na śmietniku, drugiej ojczym nienawidzi i wiecznie się na nią wścieka o byle co, trzecia znowu nie potrafi odnaleźć się wśród ludzi i staje się wprost niewidzialna dla otoczenia. Ta książka uświadamia nam, że nie istnieją osoby idealne i nie mogą istnieć, każdy ma jakieś swoje kłopoty, choćby małe. Bardzo ładnie ukazane zostało tutaj również ich życie po szkolne i towarzyskie. Co prawda nie polecam tej książki dla osób, które niezbyt lubią czytać o upijaniu się, bo są takie momenty, co prawda nie za często, ale jednak wszystko jest bardzo ładnie i obrazowo opisane. Do języka i sposobie pisania nie ma się w sumie podstaw do czepiania się. Autorzy odwalili naprawdę kawał dobrej roboty.<br />
<blockquote class="tr_bq">
<b><i>"Sama słyszała, że robi z siebie kompletną idiotkę. Zawsze myślała, że pijani nie rozumieją, że robią z siebie kretynów. Teraz wie, że kiedy jest się wstawionym, to człowiek się nie przejmuje, że robi z siebie idiotę."</i></b></blockquote>
Bardzo dobre jest również to, że w końcu akcja nie rozgrywa się w jakimś niesamowicie znanym mieście jak Nowy Jork czy Londyn, a w tak naprawdę zapadłej mieścinie gdzieś w Szwecji. Akcja rozwija się umiarkowanie, tak, że nawet przez moment się nie można znudzić. Pełno tu punktów zwrotnych, a autorzy igrają z nami podsuwając i dając nam uwierzyć w kolejne możliwości, po czym zastępują je innymi. Przy czytaniu <i>Kręgu</i> miałam naprawdę dużo świetnej zabawy i bardzo miło spędziłam czas. Z zapartym tchem śledziłam kolejne losy bohaterów modląc się o to, by nikt nie zginął. Książka porywa treścią i nieprzewidywalnością, wielu rzeczy tak naprawdę nie sposób przewidzieć. Cała fabuła jest najwyraźniej misternie spleciona z nitek pojedynczych wydarzeń i pozornie niezwiązanych ze sobą szczegółów. Jedyną sprawą, którą jakoś niezbyt łatwo mi było przełknąć, jest miłość do nauczyciela. Może i się czepiam, ale dla mnie to było to coś... mało naturalne.<br />
Hmmm... A z moich obserwacji wynika, że o wiele łatwiej i o wiele dłużej można pisać recenzje negatywne niż pozytywne. Po prostu jakoś... prościej jest wszystko wychwycić i wydobyć. Dobre książki są za dobre i zawsze ta dobroć się powtarza.<br />
<div style="text-align: right;">
<span style="color: #3d85c6;"><u>Książka przeczytana w ramach wyzwania</u></span></div>
<div style="text-align: right;">
<a href="http://magicznyswiatksiazki.pl/czytam-fantastyke-2014/"><img alt="CF - 2014 - logo" height="225" src="http://magicznyswiatksiazki.pl/wp-content/uploads/2013/12/CF-2014-logo.png" width="400" /></a></div>
<div style="text-align: center;">
</div>
Anonymoushttp://www.blogger.com/profile/13135645368057753314noreply@blogger.com0tag:blogger.com,1999:blog-5789274577702183795.post-52174254935515765722014-06-07T06:31:00.003-07:002014-06-07T06:31:42.348-07:00"Krew elfów"- czyli zaczynamy dłuższą historię<h2 style="text-align: center;">
<a href="http://d.gr-assets.com/books/1227447452l/68458.jpg" imageanchor="1" style="clear: left; float: left; margin-bottom: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="http://d.gr-assets.com/books/1227447452l/68458.jpg" /></a>Krew elfów</h2>
<div style="text-align: center;">
Autor: Andrzej Sapkowski</div>
<div style="text-align: center;">
Wydawnictwo:: superNOWA</div>
<div style="text-align: center;">
Ilość stron: 295</div>
<div style="text-align: center;">
Seria: saga o Wiedźminie</div>
<div style="text-align: center;">
Moja ocena: 9/10</div>
<div style="text-align: center;">
Po pierwszych dwóch tomach wstępnych Wiedźmina, czyli zbiorze 13 opowiadań, nadszedł czas na prawidłową powieść. Pierwszy tom sagi o Wiedźminie nawiązuje do poprzednich wydarzeń, a w rolach głównych są oczywiście dobrze nam znani z poprzednich części Geralt z Rivii, Ciri, piękna czarodziejka o kruczoczarnych włosach Yennefer, mistrz bardów Jaskier oraz wiele dopiero co poznanych postaci, takich jak Triss Merigold albo wiedźmini w Kaer Morhen. </div>
<div style="text-align: center;">
Mała Ciri, nazywana również Niespodzianką, jest na najlepszej drodze w kierunku zostania wiedźminką. Niektórzy ludzie jednak chcą ją odebrać Geraltowi, który stał się jej opiekunem, pod różnymi pretekstami. I nie są to dobre osoby. Jak uda im się wywinąć? I co się dzieje z małym Lwiątkiem z Calanthe?</div>
<blockquote class="tr_bq" style="text-align: center;">
<b><i>"Czy rozumiesz teraz, czym jest neutralność, która tak cię porusza? Być neutralnym to nie znaczy być obojętnym i nieczułym. Nie trzeba zabijać w sobie uczuć. Wystarczy zabić w sobie nienawiść. Czy zrozumiałaś?"</i></b></blockquote>
Zaczęła się ciągła fabuła. Ciri jest szkolona w Kaer Morhen, jednak jeszcze nie przechodzi tych wszystkich mutagennych przemian z jednego prostego powodu- jest dziewczyną. Do tej pory wiedźmini jeszcze nie uczyli kobiet swojego fachu, jednak zawsze musi być ten pierwszy raz, prawda? A Niespodzianka jest bardzo wytrwała i ćwiczy aż do skutku. Ne pierwszy plan wchodzą kolejno Triss Merigold i Yennefer, z którą Geralt dosyć chłodno ostatnimi czasy się obchodził. Tak naprawdę Ciri jest tutaj główną postacią, na któej skupia się cała akcja oraz wszyscy bohaterowie. To między innymi z jej powodu większość postaci natrafia na siebie albo walczy ze sobą. Nikt nie wie tak naprawdę, kim ona jest, do czego ma predyspozycje. Może do wszystkiego?<br />
Jak przystało na książki Sapkowskiego, nie brak tutaj wulgaryzmów, a także walk i bitew. Tworzą jednak one charakter powieści, dzięki któremu jest taka, jaka jest- czyli fantastyczna. Nie cierpi się na niedostatek- wszelkiego rodzaju fabuły i wątków jest w bród. Fragmenty humorystyczne są naprawdę na poziomie, chociażby moment, w którym Triss zajmuje się Ciri i idzie następnie z pretensjami do wiedźminów. Wyobrażenie sobie ich min jest po prostu prześmieszne! Nie mówiąc już o ich osłupieniu na wiadomość o tym, że całkowicie zapomnieli, że jednak ich uczennica jest kobietą.<br />
Bardzo ciekawa jest więź pomiędzy Niespodzianką a Geraltem, która staje się tak duża, że Yennefer zaczyna powątpiewać w swoją pozycję na czele najważniejszych dla wiedźmina kobiet. Jednak zdaje sobie sprawę, że to jest bezpodstawne, w każdym razie w sensie romansowym, po tym, jak poznaje bliżej Lwiątko z Calanthe.<br />
<blockquote class="tr_bq">
<i><b>"Nadchodzą trudne czasy- powiedziała cicho.- Trudne i niebezpieczne. Nadchodzi czas zmian. Przykro byłoby starzeć się w przekonaniu, że nie uczyniło się się niczego, by te zmiany, które nadchodzą, były zmianami na lepsze. Prawda?</b></i></blockquote>
Po drodze przez fabułę poznajemy również grupkę krasnoludów, a na ich czele- Yarpena Zigrina, rubasznego wesołka o nieskalanym poczuciu humoru. Szybko zaprzyjaźnia się z Ciri i szczerze mówiąc mam nadzieję, że dosyć często będzie pojawiał się w kolejnych tomach, bo przynosi ze sobą porcję krasnoludzkiego humoru.<br />
W tej książce zabrakło mi jednak trochę bardziej wiedźmińskich profesji- niby Geralt został wynajęty do ochrony statków przed żagnicami, jednak tej akcji moim zdaniem było zdecydowanie za mało. Przydałby się w sumie jeszcze jakiś porządny potwór, ale poza tym fabuła była bez zarzutu. Pełno akcji, w pewnych momentach cały czas czytało się jedynie długie dialogi, bez opisów tego, co bohater robi. Potem po na przykład ćwiczeniach Ciri w Kaer Morhen jest się lekko zdziwionym.<br />
Powieść zalicza się do klasycznej fantastyki z magią, potworami i różnymi rasami typu krasnolud i elf. Tutaj nie decyduje się o swoim przeznaczeniu, najczęściej ono samo cię nakierowuje na ścieżkę życia. Niestety, na Niespodziankę szykowany jest właśnie spisek. Co będzie dalej? Jestem strasznie ciekawa i już nie mogę się doczekać kolejnej części.<br />
<div style="text-align: right;">
<span style="color: #3d85c6;"><u>Książka przeczytana w ramach wyzwania</u></span></div>
<div style="text-align: right;">
<a href="http://magicznyswiatksiazki.pl/czytam-fantastyke-2014/"><img alt="CF - 2014 - logo" height="180" src="http://magicznyswiatksiazki.pl/wp-content/uploads/2013/12/CF-2014-logo.png" width="320" /></a></div>
<div style="text-align: center;">
</div>
Anonymoushttp://www.blogger.com/profile/13135645368057753314noreply@blogger.com0tag:blogger.com,1999:blog-5789274577702183795.post-41687323348093409632014-05-26T04:04:00.000-07:002014-05-26T04:04:23.220-07:00(Spóźnione) Wyniki konkursuNa wstępie pragnę wszystkich bardzo przeprosić za spóźnienie. W poniedziałek wyjechaliśmy z klasą na wycieczkę i wróciłam z niej dopiero wczoraj. Nie mieliśmy tam zbytnio dostępu do Internetu, poza tym wracaliśmy do domów zmęczeni zwiedzaniem. No, ale nareszcie nadszedł ten czas ogłoszenia wyników!<br />
Przypominam, że nagrodą była książka "Metro 2034" w twardej oprawie:<br />
<div style="text-align: center;">
<img height="320" src="http://ecsmedia.pl/c/metro-2034-b-iext4905198.jpg" width="220" /></div>
Muszę przyznać, że niełatwo mi było wybrać najlepszą odpowiedź. Musiałam sobie kilka razy przeczytać każdą z nich, a i tak miałam wielkie trudności z wyborem. Jednak w końcu zdecydowałam się na odpowiedź i szczęśliwym zwycięzcą został<br />
<h4 style="text-align: center;">
<span style="color: #cc0000; font-size: large;">Im Sooliga</span></h4>
<div>
<br /></div>
<div>
Serdecznie gratuluję :) Za moment wyślę maila z powiadomieniem o wygranej. Proszę Cię tylko o chwilę poczekania, bo najprawdopodobniej książkę będę mogła wysłać dopiero po środzie, za to prawdopodobnie z dodatkową rzeczą w środku ;)</div>
<div>
Wszystkim bardzo dziękuję za udział konkursie i pragnę powiedzieć, że wszystkie Wasze odpowiedzi były świetne, a wybór bardzo trudny.</div>
Anonymoushttp://www.blogger.com/profile/13135645368057753314noreply@blogger.com0tag:blogger.com,1999:blog-5789274577702183795.post-74306118964055221252014-05-26T03:33:00.000-07:002014-05-26T03:33:07.774-07:00Trudno być Niezgodnym....<h2 style="text-align: center;">
<a href="http://ecsmedia.pl/c/niezgodna-b-iext7089886.jpg" imageanchor="1" style="clear: left; float: left; margin-bottom: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="320" src="http://ecsmedia.pl/c/niezgodna-b-iext7089886.jpg" width="202" /></a>Niezgodna</h2>
<div style="text-align: center;">
Autor: Veronica Roth</div>
<div style="text-align: center;">
Tytuł oryginału: Divergent</div>
<div style="text-align: center;">
Wydawnictwo: Amber</div>
<div style="text-align: center;">
Ilość stron: 349</div>
<div style="text-align: center;">
Seria: Trylogia Niezgodna</div>
<div style="text-align: center;">
Moja ocena: 9/10</div>
<div style="text-align: center;">
"Altruizm (bezinteresowność), Nieustraszoność (odwaga), Erudycja (inteligencja), Prawość (uczciwość), Serdeczność (życzliwość) to pięć frakcji, na które podzielone jest społeczeństwo zbudowane na ruinach Chicago. Każdy przechodzi test predyspozycji, a potem w krwawej ceremonii musi wybrać frakcję. Ten, kto nie pasuje do żadnej zostaje uznany za bezfrakcyjnego i wykluczony. Ten, kto łączy cechy charakteru kilku frakcji, jest niezgodny- i musi być wyeliminowany..."</div>
<blockquote class="tr_bq" style="text-align: center;">
<b><i>"Szare kamienie symbolizują Altruizm, woda Erudycję, ziemia Serdeczność, rozżarzone węgle Nieustraszoność, a szkło Prawość."</i></b></blockquote>
Beatrice wychowała się w Altruizmie, w spokojnej i statecznej rodzinie. Ma brata i kochających rodziców, jednak jako że należą do frakcji bezinteresowności, nie okazują sobie zbytnio uczuć. Wszyscy żyli zgodnie ze swoimi wierzeniami do pewnego szczególnego dnia. Dnia wyboru. Przed nim odbywają się testy, które mają wskazać do której frakcji ktoś się nadaje i tym samym podpowiedzieć mu odpowiedni wybór. Podchodzi do nich szesnastoletnia Beatrice, od nich będzie zależeć całe jej przyszłe życie. Co się po nich okaże? Do której frakcji pasuje, a którą wybierze?<br />
Na początku rzuca się w oczy lekkie podobieństwo do <i>Igrzysk Śmierci</i>. Też szesnastolatkowie, też społeczeństwo podzielone na konkretne funkcje, też jacyś Niesamowicie Źli przywódcy. No i oczywiście nie może zabraknąć wątku miłosnego, który mi się tak naprawdę całkiem podobał. Nie stanowił on głównej fabuły, ale umiejętnie został w nią wpleciony tak, że od niego zależą niektóre dalsze wydarzenia. Nie przyćmiewa on jednak głównego wątku i przyjemnie się czyta. Jednak szczerze mówiąc główna bohaterka, która jest jednocześnie narratorką powieści, specjalnie mnie nie porywa. Wykreowano ją bardzo dobrze, wszystkie jej uczucia, przyzwyczajenia, reakcje, wątpliwości... Po prostu jakoś mnie nie rusza, może dlatego, że jest taka nieobyta w świecie i nie zna normalnych reakcji ludzkich.<br />
<blockquote class="tr_bq">
<b><i>"- Peter pewnie urządziłby imprezę, gdybym przestała oddychać.<br />- Hm... Poszedłbym, ale tylko pod warunkiem, że dawaliby ciasto."</i></b></blockquote>
Z Czwórką jest inaczej. Bardzo go lubię, jednak (niezgodnie z innymi dziewczynami) jakoś za nim specjalnie nie szaleję. Jest również świetnie wykreowany, ale nie pociąga mnie specjalnie jako bohater, w którym można się zakochać na zabój. Jeszcze. Zobaczymy, co będzie w kolejnych tomach.<br />
Cała reszta bohaterów także została bardzo dobrze stworzona, każdy z nich jest inny i na swój sposób ciekawy. Niektórym się współczuje, niektórych chce się od razu udusić, a niektórzy są po prostu obojętni. Jednak wszyscy bez wyjątku potrzebni do całości fabuły, każdy wprowadzony jest z jakiejś konkretnej przyczyny i w konkretnym celu. To mi się bardzo podobało, bo wszystko było dzięki temu jasne i klarowne, aczkolwiek pozostało jeszcze parę tajemnic, które bardzo chciałabym wyjaśnić.<br />
Jeśli chodzi o styl pisania, to nie mam nic do zarzucenia. Ładne opisy miejsc, uczuć, zmagań głównej bohaterki i bardzo dobrze zrobione dialogi. W przypadku tej książki świetnie sprawdziła się również narracja pierwszoosobowa, bo nie rozdrabniamy się dzięki temu na uczucia i akcje rozlicznych postaci, które się tutaj co i rusz przewijają.<br />
Podsumowując, wszystkim, osobom, którym podobały się <i>Igrzyska Śmierci</i>, z całą pewnością spodoba się również Niezgodna. Trzyma w napięciu i oczekiwaniu na kolejne wydarzenia, nie brakuje tu zarówno humoru jak i momentów strasznych i pełnych wyczekiwania na dalszy rozwój sytuacji. Są momenty straszne i niespodziewane, niektóre wydarzenia i sytuacje są wręcz banalnie przewidywalne, niektóre wręcz odwrotnie.<br />
<div style="text-align: right;">
<u><span style="color: #3d85c6;">Książka przeczytana w ramach wyzwania</span></u></div>
<div style="text-align: right;">
<a href="http://magicznyswiatksiazki.pl/czytam-fantastyke-2014/"><img alt="CF - 2014 - logo" height="225" src="http://magicznyswiatksiazki.pl/wp-content/uploads/2013/12/CF-2014-logo.png" width="400" /></a></div>
<div style="text-align: center;">
</div>
Anonymoushttp://www.blogger.com/profile/13135645368057753314noreply@blogger.com0tag:blogger.com,1999:blog-5789274577702183795.post-16471281057249932672014-05-11T05:32:00.003-07:002014-05-11T05:32:43.151-07:00"Lśnienie" Stephena Kinga<h2 style="text-align: center;">
<a href="http://www.miastoslow.pl/wordpress/wp-content/uploads/2013/11/lsnienie.jpg" imageanchor="1" style="clear: left; float: left; margin-bottom: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="320" src="http://www.miastoslow.pl/wordpress/wp-content/uploads/2013/11/lsnienie.jpg" width="225" /></a>
Lśnienie</h2>
<div style="text-align: center;">
Autor: Stephen King</div>
<div style="text-align: center;">
Tytuł oryginału: The Shining<br />
Wydawnictwo: Prószyński i S-ka<br />
Ilość stron: 515<br />
Moja ocena: 9/10<br />
"Powieść uważana przez wielu czytelników za horror wszechczasów. Jack Torrance, były nauczyciel, a obecnie poszukujący weny pisarz, otrzymuje pracę dozorcy w opuszczonym na okres zimowy górskim hotelu Overlook. Kiedy burze śnieżne odcinają od świata rodzinę Torrance'ów, obdarzony telepatycznymi zdolnościami Danny, pięcioletni syn Jacka, odkrywa, że hotel jest nawiedzony, a duchy powoli doprowadzają jego ojca do obłędu. Sytuacja staje się coraz bardziej napięta, aż pewnego dnia mężczyzna przestaje nad sobą panować..."<br />
<blockquote class="tr_bq">
<b><i>"Każdy duży hotel ma swoje skandale, powiedział Watson, tak jak każdy duży hotel a swojego ducha. Dlaczego? No bo ludzie przyjeżdżają i odjeżdżają..."</i></b></blockquote>
<div style="text-align: left;">
Jack Torrance jest całkiem dobrze zapowiadającym się pisarzem, publikuje swoje opowiadania w gazetach i pracuje nad sztuką filmową. Ma ambicje i plany na przyszłość, jednak na drodze mogą mu stanąć pewne niezbyt przyjemnie rzeczy... Bohater jest alkoholikiem, chociaż już od ponad roku nie tknął alkoholu, niemal cały czas za nim tęskni. Dawniej niemal co dzień się upijał i wracał do żony późno w nocy. Kolejnym jego problemem jest znajdująca się w nim niepohamowana złość, która czasami go opanowuje i mężczyzna traci panowanie nad tym, co robi. Kiedyś zrobił krzywdę swojemu synowi za błahostkę, później uderzył też swojego uczni w przypływie gniewu. Danny, jego synek, od małego przejawiał przedziwne zdolności. Potrafi powiedzieć, o czym dana osoba myśli w tej chwili, potrafi opisać, jak dokładniej czują się ludzie. Jego matka, Wendy, jest za to spokojną, ładną i mądrą kobietą, która najbardziej na świecie kocha swojego synka i nie pozwoli, żeby stała mu się krzywda. Chociaż wyjazd do hotelu Panorama niezbyt jej się podoba, doskonale rozumie, że to jedyna szansa dla męża na załatwienie sobie pracy po incydencie w szkole. Cała trójka musi spędzić zimę w gigantycznym opuszczonym hotelu i dbać o niego. Z dnia na dzień robi się coraz dziwniej, zaczynają pojawiać się i znikać różne dziwne rzeczy. Jednak czy na pewno to przetrwają?</div>
<blockquote class="tr_bq">
<b><i>"Więc w razie gdybyś zobaczył coś... najzwyczajniej popatrz w inną stronę, a kiedy znów odwrócisz głowę, tego już tam nie będzie. Kapujesz?"</i></b></blockquote>
<div style="text-align: left;">
Na fabułę składa się wiele wątków- nie tylko przygody trzyosobowej rodziny w tym dziwnym hotelu, ale także dzieciństwo oraz zachowanie rodziców w stosunku do młodego małżeństwa. O tym jakie cechy przejęły po nich ich dzieci, jakie trudne miały one dzieciństwo. Oprócz tego dochodzi jeszcze powolne poznawanie historii Panoramy, mrocznej historii, która jest zatajona na wszelkie możliwe sposoby. To właśnie z nią związane są wszystkie dziwne i niepokojące wydarzenia, które mają tu miejsce.</div>
<div style="text-align: left;">
Danny jest chyba najważniejszą postacią tutaj, bo wszyscy skupiają się głównie na nim. To o niego wszystkim chodzi i to on ma niezwykłe zdolności. Bardzo istotną rolę gra tu także Jack i muszę przyznać że jest wykreowany w najmniejszych szczególikach- powody jego zachowań, sposób mówienia, reakcje... wszystko. Tak samo jak z resztą inne postaci,k jednak to jego widzimy tutaj najwyraźniej.</div>
<div style="text-align: left;">
Jeśli ktoś się spodziewa grozy od pierwszej stronicy powieści, to muszę go rozczarować. Porządna akcja horrorowa zaczyna się dopiero od mniej więcej połowy książki, a i to czasami przeraża dopiero wtedy, gdy włączy się dobrą muzykę. Większość momentów jednak jest straszna, a najgorsze w jednym fragmencie jest nagłe przerwanie wątku i przejście do następnego, zmuszanie nas do czekania na rozwiązanie wydarzenia. Wszystko opisane jest jasno i klarownie, można sobie wyobrazić dokładny wygląd miejsc i reakcje bohaterów, jakby się nam wyświetlał film w głowie. Łatwo również wczuć się w bohaterów i to, co ich spotyka przez dokładne opisy ich odczuć i reakcji. To mi się szczerze mówiąc bardzo podobało. Autor stopniowo uwalniał i rozwijał kolejne wydarzenia i informacje, co budowało nastrój nerwowego wyczekiwania. </div>
<div style="text-align: left;">
Sam pomysł na książkę również jest całkiem ciekawy, a bohaterowie nie są przerysowani- każdy ma swoje wady i zalety, nie są przedstawieni idealnie i popełniają błędy. Jeśli o mnie chodzi, to nie dało się tutaj nikogo nie lubić. Każdy był w stanie wzbudzić w nas jakieś pozytywne myśli, oprócz hotelu oczywiście, o którym jestem przekonana, że nikt nie chciałby tam trafić. Stephen King ma swój własny sposób pisania, który pełny jest wtrąceń, w których na początku nic nie wiadomo, a dopiero potem się wyjaśniają.</div>
<div style="text-align: left;">
Pozycja ta jest wspaniała dla miłośników horrorów i oczywiście Stephena Kinga, akcja bowiem rozwija się stopniowo i przyspiesza z każdą stroną, aby dojść do wybuchowego punktu kulminacyjnego.</div>
<div style="text-align: right;">
<span style="color: #3d85c6;"><u>Książka przeczytana w ramach wyzwania:</u></span></div>
<div style="text-align: right;">
<a href="http://magicznyswiatksiazki.pl/czytam-fantastyke-2014/"><img alt="CF - 2014 - logo" height="180" src="http://magicznyswiatksiazki.pl/wp-content/uploads/2013/12/CF-2014-logo.png" width="320" /></a></div>
</div>
Anonymoushttp://www.blogger.com/profile/13135645368057753314noreply@blogger.com0tag:blogger.com,1999:blog-5789274577702183795.post-78743309689509113132014-04-30T14:18:00.001-07:002014-04-30T14:18:45.230-07:00Rubin oraz diament z "Błękitu szafiru"<h2 style="text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjCp7Hpy8mvi8YXeSSgSywo9ziJHpgIZKhxu6XOqJC2pObvoIe9H40Ks658ocVMQChyphenhyphenXfwyjc4XZS4-1bqofs7v8QGacC4nbB51M8FqWUo0-oruoBJ4NJpc6fYt4JYdxKOWYILZd_0ObgmC/s1600/352x500.jpg" imageanchor="1" style="clear: left; float: left; margin-bottom: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="320" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjCp7Hpy8mvi8YXeSSgSywo9ziJHpgIZKhxu6XOqJC2pObvoIe9H40Ks658ocVMQChyphenhyphenXfwyjc4XZS4-1bqofs7v8QGacC4nbB51M8FqWUo0-oruoBJ4NJpc6fYt4JYdxKOWYILZd_0ObgmC/s320/352x500.jpg" width="220" /></a>Błękit szafiru</h2>
<div style="text-align: center;">
Autor: Kerstin Gier</div>
<div style="text-align: center;">
Tytuł oryginału: Saphirblau. Liebe geht durch alle Zeiten</div>
<div style="text-align: center;">
Wydawnictwo: Literacki EGMONT</div>
<div style="text-align: center;">
Ilość stron: 364</div>
<div style="text-align: center;">
Seria: Trylogia Czasu</div>
<div style="text-align: center;">
Moja ocena: 7/10</div>
<div style="text-align: center;">
Gwendolyn i Gideon zapatrzeni w siebie wrócili właśnie z początku XX wieku. Ale sprawy tylko się skomplikowały. Czy Strażnicy mają rację, uznając Lucy i Paula za przestępców, czy też może mylą się w swej wierności hrabiemu de Saint-Germain? Gwendolyn jako jedyna zdaje się mieć wątpliwości. Uczucia Gideona do Gwen wystawione zostają na najpoważniejszą próbę...</div>
<blockquote class="tr_bq" style="text-align: center;">
<b><i>"-To jest niestety niezaprzeczalna prawda, że zdrowy rozsądek cierpi tam, gdzie do gry wkracza miłość. A zdrowy rozsądek to jest to, czego obecnie najbardziej potrzebujesz."</i></b></blockquote>
Kilka dni temu okazało się, że Gwendolyn Shepherd ma dar podróży w czasie i jest zarazem ostatnią osobą z Kręgu Dwunastu z tą zdolnością. Niestety, wszyscy do tej pory sądzili, że to jej kuzynka, Charlotta go posiądzie, więc była ona nauczana od najmłodszych lat wszystkiego, co trzeba umieć do przeskoków czasoprzestrzennych. Cóż, niestety Gwen nie przeszła tego kilkunastoletniego szkolenia, więc ma tylko parę dni na nadrobienie tego wszystkiego, co nie należy do najłatwiejszych zadań. Nikt nie chce jej o niczym powiedzieć, więc sama próbuje zdobyć jakieś informacje. Z dnia na dzień wszystko robi się coraz bardziej skomplikowane i niezrozumiałe, a miłość rubinu i diamentu tylko wszystko coraz bardziej miesza...<br />
Drugi tom bardziej niż pierwszy skupia się na wątku romantycznym, co w sumie nie jest złe. Jest on tu wprowadzony umiejętnie i wplątany w fabułę tak, że właśnie od niego zależy część ważniejszych zdarzeń. N a duży plus wychodzi także opracowanie postaci, ponieważ wszystkie, nawet te drobne i mało znaczące, dopracowano bardzo wyraziście, sprawiając wrażenie, że autorka bez problemu wymyśla i tworzy charakterystykę dla wielu postaci równocześnie. Muszę jednak przyznać, że czasami główna bohaterka, która opowiada całą historię ze swojego punktu widzenia, bardzo mnie denerwuje swoją naiwnością. Słyszy różne rzeczy o danych ludziach, cały czas jest przestrzegana przed nimi, a i tak jak tylko dojdzie do spotkania, wierzy każdemu ich słowu. Za to hrabiego Saint-Germaina pragnę po prostu udusić, nie ja jedna zresztą, utworzyła się już dosyć długa kolejka.<br />
Pod względem języka to wydaje mi się, iż było odrobinę tylko gorsza od pierwszej części, szczególnie w momencie, gdy Gwen zaczęła dosyć często powtarzać, co myślała sobie, gdy Gideon ją całował. Od czasu do czasu pojawiały się również niezbyt rozwinięte dialogi, jednak na ogół wszystko było w jak najlepszym porządku. Książkę przepełniały wszelkiego rodzaju dowcipy i zabawne wydarzenia, a w kategorii śmiesznych wypowiedzi królował zdecydowanie gargulec Xemerius. Gdy tylko pojawiał się w którejś ze scen, nie sposób było się przy nim nudzić.<br />
Same opisy są dopracowane idealnie, podobnie zresztą język, dzięki któremu czyta się szybko i przyjemnie. Jest to lektura na jeden-dwa wieczory, dzięki której można się odprężyć i odpocząć po ciężkim dniu. Przeznaczona została głównie dla dziewcząt, ale sądzę, że niemal wszyscy odnajdą w niej coś, co ich zainteresuje. Autorka doskonale wie, jak zakończyć książkę, by od razu chciało się czytać kolejny tom- co do tego nie ma wątpliwości.<br />
<div style="text-align: right;">
<span style="color: #3d85c6;"><u>Książka przeczytana w ramach wyzwania:</u></span></div>
<div style="text-align: right;">
<a href="http://magicznyswiatksiazki.pl/czytam-fantastyke-2014/"><img alt="CF - 2014 - logo" height="225" src="http://magicznyswiatksiazki.pl/wp-content/uploads/2013/12/CF-2014-logo.png" width="400" /></a></div>
<div style="text-align: center;">
</div>
Anonymoushttp://www.blogger.com/profile/13135645368057753314noreply@blogger.com0tag:blogger.com,1999:blog-5789274577702183795.post-20692973247834052042014-04-23T05:04:00.000-07:002014-04-23T05:04:05.970-07:00Konkurs post-wielkanocnyJakiś czas temu stwierdziłam, że wypadałoby zrobić jakiś konkurs. Nie wiedziałam tylko, jaki dokładnie, z jakimi nagrodami, może z jakąś okazją. Takowa wreszcie się nasunęła- w tę sobotę jest dziesięciolecie istnienia serwisu Stalker.pl! W związku z tym główną nagrodą w moim konkursie będzie książka Pana Glukhovsky'ego <div style="text-align: center;">
<b><i><span style="font-size: large;">Metro 2034</span><span style="color: #cc0000; font-size: x-small;"> <a href="http://zakazane-ksiazki.blogspot.com/2013/03/kontynuacja-testow-dmitrya.html">recenzja</a></span></i></b></div>
<div style="text-align: center;">
<img height="320" src="http://ecsmedia.pl/c/metro-2034-b-iext4905198.jpg" width="219" /></div>
<div style="text-align: center;">
<br /></div>
<div style="text-align: center;">
Jak ją zdobyć?</div>
<div style="text-align: left;">
<b>Regulamin konkursu</b></div>
<div style="text-align: left;">
1. Organizatorem konkursu jest właścicielka bloga http://zakazane-ksiazki.blogspot.com/, czyli Alyss M.</div>
<div style="text-align: left;">
2. Nagrodą jest książka Metro 2034 Dmitrya Glukhovskiego (wydanie w twardej okładce, ze zaktualizowaną mapą metra) pochodząca z mojej osobistej biblioteczki.</div>
<div style="text-align: left;">
3. W konkursie wziąć udział mogą wszystkie osoby mieszkające na terenie Polski, anonimów poproszę o podanie w komentarzu (oprócz wymaganej treści) swojego pseudonimu.</div>
<div style="text-align: left;">
4. Zwycięzca zostanie ogłoszony w przeciągu 5 dni od zakończenia konkursu oraz zostanie wysłany do niego mail z informacją o wygranej.</div>
<div style="text-align: left;">
5. Konkurs rozpoczyna się dzisiaj (tzn. 23.04.2014) i trwa do 17.05.2014 do godziny 23.59.</div>
<div style="text-align: left;">
6. Aby konkurs się odbył, zgłosić się muszą minimalnie 3 osoby.</div>
<div style="text-align: left;">
7. Zastrzegam sobie prawo do zmiany regulaminu i zadań konkursowych.</div>
<div style="text-align: left;">
8. Miło by było, gdybyście dodali bloga do obserwowanych, żeby śledzić na bieżąco konkurs, jednak nie jest to wymagane.</div>
<div style="text-align: left;">
9. Błędne zgłoszenia (bez maila albo nicku w przypadku anonimów) nie są brane pod uwagę.</div>
<div style="text-align: center;">
<b>Zadanie konkursowe</b></div>
<div style="text-align: center;">
<b><span style="color: #990000;">Z czym kojarzy Ci się apokalipsa?</span></b></div>
<div style="text-align: center;">
Odpowiedzi zamieśćcie w komentarzu pod postem wraz z mailem kontaktowym.</div>
<div style="text-align: center;">
<br /></div>
<div style="text-align: center;">
<b><span style="color: #990000;">Powodzenia :)</span></b></div>
Anonymoushttp://www.blogger.com/profile/13135645368057753314noreply@blogger.com0tag:blogger.com,1999:blog-5789274577702183795.post-32296991416148909522014-04-18T05:20:00.001-07:002014-04-18T05:21:37.780-07:00"Kamienie na szaniec"- niezwykła historia zwykłych ludzi<h2 style="text-align: center;">
<a href="http://mnz.pl/wp-content/uploads/2012/01/Kamienie-na-szaniec-Nasza-Ksi%C4%99garnia.jpg" imageanchor="1" style="clear: left; float: left; margin-bottom: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="http://mnz.pl/wp-content/uploads/2012/01/Kamienie-na-szaniec-Nasza-Ksi%C4%99garnia.jpg" /></a>Kamienie na szaniec</h2>
<div style="text-align: center;">
Autor: Aleksander Kamiński</div>
<div style="text-align: center;">
Wydawnictwo: Nasza Księgarnia</div>
<div style="text-align: center;">
Ilość stron: 230</div>
<div style="text-align: center;">
Moja ocena: 10/10 </div>
<div style="text-align: center;">
<br /></div>
<div style="text-align: center;">
Nie sztuką jest przeżycie wszystkich problemów. Sztuką jest życie pełnią życia, tak aby w chwili śmierci nie czuło się, że się nie żyło. Podczas wojny nic nie było proste, trzeba było stawać przed trudnymi wyborami, które nie zawsze przynosiły dobre skutki. Ktoś mógł zostać zabity, ktoś inny zaaresztowany.</div>
<div style="text-align: center;">
Na początku wojny morale całej Warszawy spadły- w końcu wszyscy zapewniali, że nasze wojsko wychodzi z bitew zawsze zwycięsko, więc nikt nie był przygotowany na przegraną. W tym czasie "Mały Sabotaż" młodzieży próbował podtrzymać wszystkich na duchu, organizując antyhitlerowskie działania mające na celu poprawienie nastawienia Polaków. Wśród jego działaczy najbardziej wyróżnili się Alek, Zośka i Rudy. To jest książka właśnie o nich, opowiadająca o braterstwie, przyjaźni, chęci życia i zmianach, jakie w życiach młodych chłopaków wprowadziła wojna.</div>
<blockquote class="tr_bq">
<b><i>"Tak oto bezgraniczna wiara młodości: wiara w siebie samych, wiara w naród, wiara w słuszność polskiej sprawy i najwyższą sprawiedliwość- kazała tym młodym ludziom traktować całą otaczającą ich rzeczywistość jako coś nierealnego i przejściowego."</i></b></blockquote>
<i>Kamienie na szaniec </i>przybliżają nam postaci nie tylko Rudego, Alka i Zośki, ale także innych harcerzy i ludzi działających w sabotażu albo Szarych Szeregach. Wgłębiamy się trochę bardziej w ich życie, w ich charaktery i sposób myślenia, a także poznajemy ich jako trójkę rywalizujących ze sobą przyjaciół. Najbardziej znaną ich akcją jest akcja pod Arsenałem, w której odbity został Rudy. To jednak nie jest to tylko jedno znane ich działanie- o nie! Każdy z nich miał na swoim koncie jeszcze mniejsze, ale znacznie podnoszące Polaków na duchu, działania. Chociażby zdjęcie niemieckiej tablicy z pomnika Kopernika, albo zdejmowanie gigantycznych rozmiarów hitlerowskich flag z budynków, czy chociażby rozwieszanie wielu polskich flag na latarniach w święta narodowe. Ci ludzie wiedzieli, co robią, niemal zawsze zachowywali spokój i zimną krew. Każdy z nich był utalentowany w trochę innych dziedzinach, za to wszystkich łączyła miłość do ojczyzny i chęć działania przeciwko okupantom. Wymyślali coraz to nowsze sposoby działania, jak wymalowywanie co i rusz nowych napisów na murach albo gazowanie kin podczas seansów, na których puszczane były propagandy niemieckie. Przed wojną byli jedynie bardzo zgraną drużyną harcerską Buków, za to potem- jednym z pierwszych zespołów działających w propagandzie. Za to żaden z nich, w szczególności Zośka, nie używał podniosłych słów i nie uważało się za bohaterów. Robili to, co musieli i co chcieli.<br />
<blockquote class="tr_bq">
<i><b>"Znów z całą jaskrawością dostrzegli doniosłe prawo: na wojnie nie ma drobiazgów, jest tylko zwycięstwo lub klęska, życie lub śmierć."</b></i></blockquote>
Moim zdaniem tę książkę powinno się przeczytać bez względu na to, czy jest lekturą szkolną, czy nie. Ukazuje nam osoby, na których naprawdę powinniśmy jako młodzież się wzorować.<br />
Samą powieść czyta się błyskawicznie- jak widzicie połknęłam ją w niecały dzień. Tekst jest napisany bardzo przystępnie, autor w wielu momentach zwraca się bezpośrednio do nas. Śmierć Rudego i Alka może i nie wzrusza do łez, ale wiele mówi o zażyłości pomiędzy nimi i Zośką. Dzięki takim osobom jak oni możemy być naprawdę dumni ze swojego pochodzenia.<br />
Jeszcze tylko podam fragment tekstu Juliusza Słowackiego <i>Testament mój</i>, o którego recytację Rudy poprosił ostatniego dnia życia.<br />
<div style="text-align: center;">
<b><i>"(...) A kiedy trzeba, na śmierć idą po kolei,</i></b></div>
<div style="text-align: center;">
<b><i>Jak kamienie przez Boga rzucane na szaniec(...)"</i></b></div>
<div style="text-align: center;">
</div>
Anonymoushttp://www.blogger.com/profile/13135645368057753314noreply@blogger.com0tag:blogger.com,1999:blog-5789274577702183795.post-43207256167680775182014-04-17T06:08:00.003-07:002014-04-17T06:09:36.855-07:00"Król uciekinier" Jennifer A. Nielsen<h2 style="text-align: center;">
<a href="http://ecsmedia.pl/c/krol-uciekinier-trylogia-wladzy-b-iext24169175.jpg" imageanchor="1" style="clear: left; float: left; margin-bottom: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="http://ecsmedia.pl/c/krol-uciekinier-trylogia-wladzy-b-iext24169175.jpg" height="320" width="218" /></a>Król uciekinier</h2>
<div style="text-align: center;">
Autor: Jennifer A. Nielsen</div>
<div style="text-align: center;">
Tytuł oryginału: The Runaway King</div>
<div style="text-align: center;">
Wydawnictwo: Literacki Egmont</div>
<div style="text-align: center;">
Ilość stron: 372</div>
<div style="text-align: center;">
Seria: Trylogia władzy</div>
<div style="text-align: center;">
Moja ocena: 8/10</div>
<div style="text-align: center;">
Zaledwie chwilę temu Jaron zasiadł na tronie, a już zaczynają krążyć pogłoski o planowanym zamachu na króla. W dodatku najwyraźniej szykuje się wojna- piraci żądają zwrotu należących do nich kiedyś ziem, a przeciwnym razie napadną na Carthyę. Żeby uratować królestwo, Jaron będzie musiał je... opuścić. Ale czy będzie mógł do niego wrócić?</div>
<blockquote class="tr_bq">
<b><i>"-Zasadziłam dla ciebie kwiaty, ale już więdną. Wiesz dlaczego? Bo są w złej glebie. To nie jest miejsce dla nich ani dla ciebie."</i></b></blockquote>
Pomimo tego, że Jaron w końcu powrócił do stolicy i objął władzę, sprawy wcale nie układają się najlepiej. Większość jego regentów nie jest godnych zaufania, a on sam nie da rady postawić się większości rady. W dodatku pada podejrzenie ataku na pokojowo nastawioną Carthyę, jednak gdy młody król mówi o tym swoim współpracownikom, oni otwarcie mu się sprzeciwiają. Chodzą plotki, że szykuje się zamach na nowo odzyskanego dziedzica tronu, jednak dopiero po ostrzeżeniu danym przez piratów regenci zaczynają się obawiać ataku. Jak wiemy, rozbójnicy pragną śmierci Jarona, ale czy tylko tego? Czy królowi uda się zapobiec wojnie uciekając przed wszystkim? Zobaczymy...<br />
Nie mogłam się doczekać drugiego tomu <i>Trylogii władzy</i>, więc gdy tylko go zobaczyłam, musiałam go kupić. Zaczynając lekturę miałam dosyć duże oczekiwania pod względem fabuły, i na całe szczęście się nie przeliczyłam.<i> Król uciekinier</i> nie umniejsza pod tym względem <i>Fałszywemu księciu <a href="http://zakazane-ksiazki.blogspot.com/2013/09/czterej-chopcy-jeden-zdradziecki-plan.html">(recenzja</a>)</i>, dalej akcja prowadzona jest konsekwentnie i ciekawie. Rozwija się szybko, ale nie na tyle, by gnać bez ani chwili oddechu, rozkłada przeżycia na kolejne rozdziały. Czyny każdego z bohaterów mają poszczególny cel, więc żadna z ich reakcji nie jest bezsensowna, a jeśli coś nie jest powiedziane od razu, to wyjaśnione jest to po pewnym czasie.<br />
Autorka w przypadku postaci poprawiła się znacznie, ponieważ nie skupiała się już na porządnym wykreowaniu tylko dwóch głównych bohaterów, tylko wszystkich po trochu dopracowała. Bez problemu można było po samych zachowaniach zgadnąć, która postać jest którą, co jest wielkim plusem. Dodawanie kolejnych osób do dalszego ciągu fabuły i pozostawianie paru niedokończonych wątków również jest bardzo wygodne, ponieważ wtedy czytelnik nie może się spodziewać akcji kolejnego rozdziału albo tomu.<br />
Oczywistym jest, że na każdym kroku towarzyszył nam cięty język i humor Jarona, przez które nieraz może przysporzyć sobie niemałych kłopotów, albo i też wybawić go z opresji. Na pewno jednak umila całą powieść i rozbawia w wielu momentach, je jeśli nie swoją uszczypliwością, to swoją prostotą i prostolinijnością lub paranoją sytuacji, w której znajduje się główny bohater.<br />
<blockquote class="tr_bq">
<b><i> "Należało to uznać za dobrą wiadomość, choć tak czy inaczej nie lubiłem Vargana. Miał nieświeży oddech."</i></b></blockquote>
Książka pisana jest w pierwszej osobie, więc z jednej strony mamy subiektywne spojrzenie na całą historię, z drugiej jednak pojawia się szansa na większe zżycie się z Jaronem i jego odczuciami, jakiekolwiek by one nie były. I to i to ma swoje wady i zalety, jednak w wypadku tej powieści jest chyba najlepszą możliwością, bo skupiamy się tylko na jednym bohaterze.<br />
Jeśli chodzi o Motta, który gotowy jest bronić swego króla do upadłego i jest jego przyjacielem, cokolwiek by się nie stało, to bardzo mi to przypomina Brusa z <i><a href="http://zakazane-ksiazki.blogspot.com/2014/04/pan-lodowego-ogrodu-tom-ii-czyli.html">Pana Lodowego Ogrodu</a></i>, który również jest dla swojego pana kimś podobnym. Najwyraźniej jest to dosyć popularne połączenie postaci, ponieważ występuje również w <i>Artemisie Fowlu</i>.<br />
<i>Król uciekinier </i>należy zdecydowanie do przyjemnych lektur, których czasem nie da się przewidzieć, a czasem przyszłe wydarzenia stają się oczywiste. Jednak z pewnością jeśli komuś przypadł do gustu <i>Fałszywy książę</i>, to również i drugi tom powinien mu się spodobać. Ja już szczerze mówiąc wypatruję z niecierpliwością ostatniej części.<br />
<div style="text-align: right;">
<span style="color: #6fa8dc;"><u>Książka przeczytana w ramach wyzwania:</u></span></div>
<div style="text-align: right;">
<a href="http://magicznyswiatksiazki.pl/czytam-fantastyke-2014/"><img alt="CF - 2014 - logo" src="http://magicznyswiatksiazki.pl/wp-content/uploads/2013/12/CF-2014-logo.png" height="180" width="320" /></a></div>
<div style="text-align: center;">
</div>
Anonymoushttp://www.blogger.com/profile/13135645368057753314noreply@blogger.com0tag:blogger.com,1999:blog-5789274577702183795.post-12993723093607340222014-04-12T05:56:00.003-07:002014-04-12T05:56:36.472-07:00Koniec przygód Tessy, Willa i Jema<h2 style="text-align: center;">
<a href="http://ecsmedia.pl/c/mechaniczna-ksiezniczka-diabelskie-maszyny-tom-3-b-iext23691113.jpg" imageanchor="1" style="clear: left; float: left; margin-bottom: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="320" src="http://ecsmedia.pl/c/mechaniczna-ksiezniczka-diabelskie-maszyny-tom-3-b-iext23691113.jpg" width="214" /></a>Mechaniczna księżniczka</h2>
<div style="text-align: center;">
Autor: Cassandra Clare</div>
<div style="text-align: center;">
Tytuł oryginału: The Clockwork Princess. Infernal Devices- Book Three</div>
<div style="text-align: center;">
Wydawnictwo: MAG</div>
<div style="text-align: center;">
Ilość stron: 540</div>
<div style="text-align: center;">
Seria: Diabelskie Maszyny (trylogia)</div>
<div style="text-align: center;">
Moja ocena: 9,5/10</div>
<div style="text-align: center;">
Mroczna sieć zaczyna się zaciskać wokół Nocnych Łowców z Instytutu Londyńskiego. Mortmain planuje wykorzystać swoje diabelskie maszyny, armię bezlitosnych automatów, żeby zniszczyć Nocnych Łowców. Potrzebuje jeszcze tylko ostatniego elementu, żeby zrealizować swój plan. Potrzebuje Tessy Gray.</div>
<div style="text-align: center;">
Charlotte Branwell, szefowa Instytutu Londyńskiego, rozpaczliwie stara się znaleźć Mortmaina, zanim ten zaatakuje. Ale kiedy Mortmain porywa Tessę, chłopcy, którzy roszczą sobie równe prawa do jej serca, Jem i Will, zrobią wszystko, żeby ją uratować. </div>
<blockquote class="tr_bq">
<div style="text-align: center;">
<b><i>"Diabelskie maszyny nie znają litości. </i></b></div>
<div style="text-align: center;">
<b><i>Diabelskie maszyny nie znają żalu. </i></b></div>
<div style="text-align: center;">
<b><i>Diabelskie maszyny są niezliczone.</i></b></div>
<div style="text-align: center;">
<b><i> Diabelskie maszyny nigdy nie przestaną przybywać."</i></b></div>
</blockquote>
<span style="color: red;"><b>*Uwaga! Spoiler z poprzednich części!*</b></span><br />
Po wydarzeniach związanych z utrzymaniem się na czele Instytutu Londyńskiego (patrz:<a href="http://zakazane-ksiazki.blogspot.com/2014/03/nefilim-w-epoce-wiktorianskiej.html"> recenzja</a>), Charlotte kontynuuje poszukiwania Mortmaina, starając się go zdemaskować, zanim ten zaatakuje Nocnych Łowców. Do jej podopiecznych dochodzi Cecily, siostra Willa, oraz bracia Lightwoodowie- Gideon oraz Gabriel; wszyscy oni gotowi są pomóc pani Branwell i jej mężowi w poszukiwaniach, dowiadują się przy tym wielu rzeczy i muszą stoczyć walki, z których nie wszyscy mogą wyjść żywi... Wszystkiemu towarzyszy miłość Willa, Tessy i Jema, bo choć Herondale wie o zaręczynach, nigdy nie traci nadziei na to, że odmieni się los. Jednak za bardzo kocha obydwoje przyjaciół, żeby kierować się swoimi własnymi uczuciami. Cóż, czy na pewno? Po porwaniu Tessy cały świat przewraca się do góry nogami...<br />
<b><span style="color: red;">*Koniec spoilera*</span></b><br />
<i>Mechaniczna księżniczka</i> jest zdecydowanie najbardziej obezwładniającą książką z całej trylogii. Wydarzenie goni za wydarzeniem, a przeplatające się wątki tworzą niesamowity i pełen zaskakujących momentów klimat. Jedyne, co w pewnym momencie zdołałam powiedzieć, to <i>"Ale ja się nie zgadzam. Nie, tak nie może być. Nie, nie zgadzam się! To nie jest możliwe..." </i>Więc sami widzicie, że wszystko było tam dla mnie szokiem, również zakończenie. W ogóle nawet nie spodziewałam się możliwości takiego rozwiązania całej fabuły, oprócz pochodzenia Tessy, bo tego rzeczywiście można było się z łatwością domyśleć. Oczywiście tylko tego, kim ona jest, a nie kto jest jej rodziną. Tego szczerze mówiąc nie brałam pod uwagę, bo po prostu nawet nie pomyślałam, że może to mieć aż taką wagę. Jedno mogę stwierdzić- wszystkie tomy są niesamowicie ze sobą powiązane i jeśli się nie przeczytało albo nie pamięta się poprzednich części, to niektóre fragmenty będą niezrozumiałe.<br />
<blockquote class="tr_bq">
<b><i>"Zawsze kiedy starał się chronić Tessę, Jem myślał, że robi to ze względu na niego. Każda z tych igieł miała swoje imię. Poczucie winy. Wstyd. Miłość."</i></b></blockquote>
Cechą rozpoznawalną tej serii jest łączenie w pary wszystkich postaci tu występujących. Jeśli ktoś nie ma pary, to jest źle i trzeba kogoś dla niego znaleźć. Niektórym to się może nie podobać, ale moim zdaniem tworzy to charakter powieści, tym bardziej, że nie staje się przez to jakimś tanim romansidłem tylko historią o tym, że nawet w trudnych czasach znajdzie się chwila na miłość. Ciekawym jest również to, jak autorka opisuje tu książki- jako sposób na życie, przetrwanie i myślenie, czyli zupełnie tak, jak myśli większość książkoholików.<br />
Nieliniowa fabuła oraz mnóstwo zwrotów akcji sprawia, że powieść ożywa na naszych oczach i pojawia się barwnymi scenami i uczuciami, jakie chyba tylko książki potrafią nam dostarczyć. Jest ekscytacja, jest ból, niedowierzanie, szczęście, ulga i strach. Autorka potrafi ująć nas słowami, które jakby płynęły, łatwo przychodzi jej opisywanie uczuć i rozdzielenia serca Tessy pomiędzy Willem a Jemem, których kocha równie mocno.<br />
Wszystkie postaci bez wyjątku są świetnie skonstruowane pod względem zarówno charakteru jak i celów, według których działają tak, jaki działają. Jedyne co, to nie do końca rozumiem motywy działania Konsula Waylanda, który wydawał się całkiem inną osobą. Cały czas jego zachowanie mi jakoś nie pasuje, tak jakby był wyciągnięty w ogóle z innej powieści. Jednak oprócz tego wszystko jest jak najbardziej na swoim miejscu i nie wyobrażam sobie, żeby mogło czegokolwiek lub kogokolwiek zabraknąć.<br />
<blockquote class="tr_bq">
<b><i> "Każde spotkanie prowadzi do rozstania i tak się to wszystko toczy, póki życie jest śmiertelne. W każdym spotkaniu jest trochę smutku rozstania, ale w każdym rozstaniu jest również trochę radości z następnego spotkania."</i></b></blockquote>
Podsumowując, zwieńczenie trylogii <i>Diabelskich maszyn</i> nie zawiedzie Was a zaskoczy swoją akcją i postaciami. Zakończenie jest zaskakujące i niespodziewane, więc jeśli chcecie się dowiedzieć, jakie ono jest, zapraszam serdecznie do lektury.<br />
<div style="text-align: right;">
<span style="color: #3d85c6;"><u>Książka przeczytana w ramach wyzwania:</u></span></div>
<div style="text-align: right;">
<a href="http://magicznyswiatksiazki.pl/czytam-fantastyke-2014/"><img alt="CF - 2014 - logo" height="180" src="http://magicznyswiatksiazki.pl/wp-content/uploads/2013/12/CF-2014-logo.png" width="320" /></a></div>
<div style="text-align: center;">
</div>
Anonymoushttp://www.blogger.com/profile/13135645368057753314noreply@blogger.com0tag:blogger.com,1999:blog-5789274577702183795.post-13744794528670598932014-04-08T12:35:00.002-07:002014-04-08T12:35:23.852-07:00"Artemis Fowl"- inne spojrzenie na wróżki<h2 style="text-align: center;">
<a href="http://ecsmedia.pl/c/artemis-fowl-b-iext3301208.jpg" imageanchor="1" style="clear: left; float: left; margin-bottom: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="320" src="http://ecsmedia.pl/c/artemis-fowl-b-iext3301208.jpg" width="199" /></a>Artemis Fowl</h2>
<div style="text-align: center;">
Autor: Eoin Colfer</div>
<div style="text-align: center;">
Tytuł oryginału: Artemis Fowl</div>
<div style="text-align: center;">
Wydawnictwo: W.A.B.</div>
<div style="text-align: center;">
Ilość stron: 280</div>
<div style="text-align: center;">
Seria: Artemis Fowl. Tom 1</div>
<div style="text-align: center;">
Moja ocena: 7/10</div>
<div style="text-align: center;">
Dwunastoletni Artemis Fowl jest największym geniuszem w historii świata przestępczego. Jego plan jest podstępny i zuchwały: rozszyfrować tajemnice elfów, a potem porwać jednego z nich i zażądać godziwego okupu. Jednak technologia elfów jest bardziej zaawansowana, niż Artemis przypuszcza.</div>
<blockquote class="tr_bq">
<b><i>"-Pewność siebie wynika z niewiedzy- pouczył ją faun.- Jeśli się stawiasz, to tylko dlatego, że o czymś nie wiesz."</i></b></blockquote>
Cała historia opowiada o nastoletnim Artemisie, który pochodzi ze znaczącego rodu, jednak niestety ojciec chłopaka zaginął, a matka, no cóż... załóżmy, że jest niedyspozycyjna psychicznie, dobrze? Jednak młodemu Fowlowi to na rękę, ponieważ chce zrealizować plan, w wyniku którego odbuduje trochę bogactwo rodziny. Ale dalej jest tylko dwunastoletnim dzieciakiem, którego nie można zlekceważyć, gdyż później będzie się tego żałować. Artemisowi wiecznie towarzyszy Butler- jego ochroniarz, który jest świetnie wyszkolony we wszelkich dziedzinach walki i gotowy poświęcić się dla swojego przyjaciela i pana. Kolejną bohaterką jest Holly Nieduża, jedyna kobieta służąca w SKRZAT-cie, czyli organizacji wróżek. Z tego powodu jej dowódca, kapitan Bulwa, cały czas poddaje ją próbom lub wypomina jej wiele rzeczy. Wkrótce wszyscy oni mają się spotkać, jednak co z tego wyniknie?<br />
W realiach tej powieść słowo "wróżki" jest ogólnym określeniem dla części fantastycznych istot, czyli m.in. elfy, chochliki, krasnoludy, chochliki. Wszyscy oni mieszkają pod ziemią, a niewiele z nich ma szansę na poznanie ludzi lub ich zobaczenie. Co prawda wychodzą na powierzchnię, jednak tylko po to, aby odbyć Rytuał potrzebny do odnowienia swojej mocy.<br />
Przy lekturze odkryłam, jak bardzo można zostać spaczonym przez romantyczne powieści i filmy. Po prostu na siłę da się tutaj dopatrywać wątków, chociażby z Bulwą i Holly. To czasem robi się uciążliwe, ale tak już chyba mają niemal wszystkie osoby, które czytają tego typu książki.<br />
Sam pomysł na taką technologię, jaka jest tutaj pokazana, nie jest aż tak oryginalny jak by się wydawać mogło. Już od dosyć dawna można się spotkać z wymienionymi funkcjami sprzętów elfich, różnią się od innych jedynie wyglądem. Cóż, jednak nie można się tego za bardzo czepiać, ponieważ w tym momencie bardzo ciężko jest wymyślić coś nowego. Za to samo prowadzenie fabuły sprawiało, że czytelnikowi nie dane było się nudzić, była wartka, a każdy moment porywający. Pomimo tego, że w niektórych chwilach była niesamowicie przewidywalna, to nie popsuło to całokształtu powieści, wręcz przeciwnie, wyczekiwało się tylko kolejnych zdarzeń aby sprawdzić, czy miało się rację.<br />
Rozwiązania niektórych zagadek bądź nieścisłości może wydają się banalne, jednak w gruncie rzeczy właśnie najprostsze pomysły przychodzą do głowy najrzadziej. Właśnie dlatego tak są zaskakujące i nawet nie dopuszczamy ich do możliwości.<br />
Nie brakuje tu momentów zarówno śmiesznych jak i trzymających w napięciu, ale jednego zawsze jesteśmy pewni- nikt nie zginie. Czy aby na pewno? Cóż... sprawdźcie to.<br />
<div style="text-align: right;">
<span style="color: #3d85c6;"><u>Książka przeczytana w ramach wyzwania</u></span></div>
<div style="text-align: right;">
<a href="http://magicznyswiatksiazki.pl/czytam-fantastyke-2014/"><img alt="CF - 2014 - logo" height="180" src="http://magicznyswiatksiazki.pl/wp-content/uploads/2013/12/CF-2014-logo.png" width="320" /></a></div>
<div style="text-align: center;">
</div>
Anonymoushttp://www.blogger.com/profile/13135645368057753314noreply@blogger.com0tag:blogger.com,1999:blog-5789274577702183795.post-24138805510531203592014-04-04T14:54:00.001-07:002014-04-04T14:54:30.461-07:00"Pan Lodowego Ogrodu tom II" czyli kontynuacja historii Midgaardu<h2 style="text-align: center;">
<a href="http://ecsmedia.pl/c/pan-lodowego-ogrodu-tom-2-b-iext8577139.jpg" imageanchor="1" style="clear: left; float: left; margin-bottom: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="320" src="http://ecsmedia.pl/c/pan-lodowego-ogrodu-tom-2-b-iext8577139.jpg" width="194" /></a>Pan Lodowego Ogrodu</h2>
<div style="text-align: center;">
Autor: Jarosław Grzędowicz</div>
<div style="text-align: center;">
Wydawnictwo: Fabryka Słów</div>
<div style="text-align: center;">
Ilość stron: 638</div>
<div style="text-align: center;">
Seria: Pan Lodowego Ogrodu. Tom II<br />Moja ocena: 9/10</div>
<div style="text-align: center;">
Mówią, że zimna mgła żyje. Inni uważają, że to oddech bogów albo brama zaświatów. Midgaard. Planeta, gdzie nas, ludzi, postrzega się jako istoty o rybich oczach. Gdzie trwa wojna bogów, a samozwańczy demiurgowie hodują okrucieństwo kwitnące w mroku zła, Gdzie więdną najnowsze ziemskie technologie, a człowiek stawić musi czoła swoim koszmarom. I zostaje zupełnie sam.</div>
<blockquote class="tr_bq">
<b><i>"Mam znaleźć sedno bycia jabłkiem? Istotę jabłkowatości? Tao szarlotki? Sam mam stać się jabłkiem? Jabłonią, Boże uchowaj?"</i></b></blockquote>
<b><span style="color: #cc0000;">*Uwaga! Spoiler z poprzedniego tomu!*</span></b><br />
W drugim tomie powracamy do dwóch toczących się (chyba) równocześnie historii- Vuka Drakkainena, pochodzącego z Ziemi człowieka, który przybył na Midgaard w celu odnalezienia zaginionej ekspedycji badawczej oraz ewentualnej naprawy szkód, które po sobie zostawili. Przy drugim opowiadaniu towarzyszymy młodemu księciu podczas ucieczki przed nowymi rządami w cesarstwie- rządami Pramatki. Obydwa wątki są na równi wciągające i satysfakcjonujące, za wyjątkiem pierwszych rozdziałów, kiedy to zdecydowanie bardziej wyczekiwałam przygód <i>tohimona </i>klanu Żurawia, jednak potem fabuła obydwu historii jest na równi fascynująca. Pierwsza część zaczyna się od momentu, w którym poznajemy Vuka jako Drzewo, w które został przemieniony przez Van Dykena w poprzednim tomie (patrz, <a href="http://zakazane-ksiazki.blogspot.com/2013/05/przyszosc-oraz-wszystkim-dobrze-znany.html">recenzja</a>), jesteśmy również świadkami tego, jak wraca do normalnego życia oraz odkrywa pewne zmiany oraz sposób, w jaki może pokonać Czyniącego. Z kolei dziedzic Tygrysiego Tronu usiłuje przekraść się razem ze swoim nauczycielem i przyjacielem, Brusem, przez tereny cesarstwa bez zwracania na siebie zbytniej uwagi kapłanów Podziemnego Łona, jednak na drodze stają im pewne przeszkody... Jakie? Jeśli chcecie, możecie się dowiedzieć...<br />
<b><span style="color: #cc0000;">*Koniec spoilera*</span></b><br />
<blockquote class="tr_bq">
<b><i>"-Nie wierzę, </i>piczku materinu<i>- burknął Drakkainen (...)- Zbieram jagody do kubeczka. Tam się świat pali, a ja zrywam sobie kopane jagody."</i></b></blockquote>
Im jest się starszym, tym więcej się wie i można sobie skojarzyć parę rzeczy. Chociażby to, że ustrój ustanowiony w państwie Pramatki jest bardzo podobny do idealnego państwa Platona- też pojedyncze osoby się nie liczą, liczy się interes państwa, też opiera się po części na wiedzy, a już na pewno hierarchia jest ta sama, tylko wielebni zastępują filozofów. Również po części spełnia warunki państwa ascetycznego- w końcu nie wolno jeść mięsa ani podobnych rzeczy, a każdy dostaje swoją porcję niezróżnicowanego posiłku, dzień w dzień; spełnia także jeszcze jeden warunek jakim jest brak miejsca dla poetów. W końcu oprócz modłów raczej zakazana jest gra na jakimkolwiek instrumencie, podobnie jak spożywanie alkoholu i palenie fajek, bo jest to niezgodne z przykazaniami Pramatki.<i>"Niech wszystko stanie się jednym"</i>. Tak po prostu.<br />
Oprócz tego to wierzenia Ludzi Węży troszeczkę zahaczają o mitologię, jeśli się dobrze przypatrzeć. Pojawia się w pewnym momencie wzmianka o wężu, który połknie słońce... Dziwnie znajome, prawda? Bowiem według mitologii egipskiej koniec świata będzie wtedy, gdy wąż Apopis połknie na zawsze Słoneczną Barkę boga Re, czyli innymi słowy samo słońce. Może po prostu jestem przewrażliwiona na tym punkcie.<br />
<blockquote class="tr_bq">
<i><b>"My, ludzie, tak jesteśmy skonstruowani. Oprócz logiki, rozsądku i zdolności ważenia szans mamy jeszcze skrupuły.Sumienie. Uczucia. Różne przesądy, które czynią nas ludźmi."</b></i></blockquote>
W tym tomie za to akcja każdej z historii może nie idzie aż tak szybko, jednak jest to związane tylko z tym, że co drugi rozdział zmieniany jest bohater i śledzimy tylko jedną z fabuł, dlatego skoro w sumie w książce jest 10 rozdziałów, to 5 przypada dla Vuka, 5 dla Ardżuka. Powieść jednak jest zachowana na przyzwoitym poziomie i bardzo przyjemnie się czyta, w szczególności, że jest napisana w miarę przystępnym językiem,a akcja jest wartka i autor oszczędza opisów brutalnych scen, co również jest dużym plusem w większości przypadków. Charakteru dodają również dosyć częste zwroty akcji, w szczególności w przypadku głowy klanu Żurawia. Pod koniec po prostu się załamałam, bo nie spodziewałam się takiego obrotu spraw, jakie się wydarzyły. Mogłam coś przypuszczać, jednak od razu te wizje się rozwiewały.<br />
Za to elementem spornym dla mnie jest lekka przemiana opinii Vuka na temat magii w tym świecie. Z jednej strony jest bardzo ciekawe i zaskakujące, jak zmienia swoje zdanie chociaż odrobinę, jednak zarazem znamy go od zupełnie innej strony, która w ogóle nie akceptuje czegoś takiego jak właśnie magia. Nie jestem więc w stanie powiedzieć, czy mi się to podoba, czy nie, bo po prostu zauważalna jest jego przemiana wewnętrzna w tym świecie. Za to w końcu przybliżony został nieco tytułowy Lodowy Ogród. Jak? Dowiedzcie się sami... Zapraszam do lektury.<br />
<div style="text-align: right;">
<u><span style="color: #6fa8dc;">Książka przeczytana w ramach wyzwania</span></u></div>
<div style="text-align: right;">
<a href="http://magicznyswiatksiazki.pl/czytam-fantastyke-2014/"><img alt="CF - 2014 - logo" height="180" src="http://magicznyswiatksiazki.pl/wp-content/uploads/2013/12/CF-2014-logo.png" width="320" /></a></div>
Anonymoushttp://www.blogger.com/profile/13135645368057753314noreply@blogger.com0tag:blogger.com,1999:blog-5789274577702183795.post-65131894098393250312014-03-25T13:10:00.000-07:002014-03-25T13:10:03.077-07:00Powojenne dziedzictwo<h2 style="text-align: center;">
<a href="http://static2.polter.pl/sub/Dziedzictwo-przodkow-w-lutym-_bw66612.jpg" imageanchor="1" style="clear: left; float: left; margin-bottom: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="320" src="http://static2.polter.pl/sub/Dziedzictwo-przodkow-w-lutym-_bw66612.jpg" width="214" /></a>Dziedzictwo przodków</h2>
<div style="text-align: center;">
Autor: Suren Cormudian</div>
<div style="text-align: center;">
Tytuł oryginału: <span style="color: #191204; font-size: 12px;"><span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">Метро 2033: Tod Mit Uns</span></span></div>
<div style="text-align: center;">
Wydawnictwo: Insignis</div>
<div style="text-align: center;">
Ilość stron: 475</div>
<div style="text-align: center;">
Seria: Projekt Uniwersum Metro:2033</div>
<div style="text-align: center;">
Moja ocena: 7/10</div>
<div style="text-align: center;">
Miasto twierdza Konigsberg. Jej upadek pieczętował los Trzeciej Rzeszy i kończył niemiecką obecność w Prusach Wschodnich. Ale nawet teraz, kiedy wybrzmiały echa ostatniej globalnej wojny, która zapędziła resztki ludzkości pod ziemię, są tacy, którzy w imię dziedzictwa przodków są gotowi zabijać i ginąć.</div>
<blockquote class="tr_bq">
<div style="text-align: center;">
<b><i>"- My też nie potrzebujemy przelewu krwi. Przybyliśmy tu w innych celach.</i></b></div>
<b><div style="text-align: center;">
<b><i>-A co to za cele?</i></b></div>
<i><div style="text-align: center;">
<b><i>-Dziedzictwo."</i></b></div>
</i></b></blockquote>
Po Katastrofie mieszkańcy rosyjskich okolic Mierzei Wiślanej schronili się w dawnych bunkrach i schronach przeciwatomowych w trzech miejscach. Jedna z kolonii składa się w większości z żołnierzy rosyjskiej Piechoty Morskiej i rodzin żołnierzy, niestety mieszkają oni na bardzo skażonym terenie, narażonym na bezustanne ataki gigantycznych krabów, w dodatku zaczyna brakować miejsca w ich schronie. Tutaj właśnie poznajemy wielbionego przez wszystkich generała Stieczkina. Jest to człowiek silny, nieugięty i twardy, a zarazem troszczący się o bezpieczeństwo i wygodę swoich ludzi. Zawsze myśli na początku o tym, żeby nikomu niewinnemu nie stała się krzywda.Za to w Kaliningradzie zostają nam ukazani zupełnie inni bohaterowie. Samochin został przywódcą ludzi z Piątego Fortu, którzy bynajmniej nie darzą go wielkim szacunkiem. Jest on uparty, arogancki i aż zbyt pewny siebie w niektórych kwestiach; byłby w stanie poświęcić swoich ludzi, gdyby to tylko prowadziło do urzeczywistnienia zamierzonego celu. Jego wierny sługa Borszczow stał się oczami i uszami swojego pana- przekazuje mu wszystkie zasłyszane informacje i plotki, po prostu wierny piesek! Jednak w Kaliningradzie są również osoby, które wolałyby pomóc Samochinowi. Pierwsza z nich to Tigran, stalker o zatwardziałym charakterze, który mięknie głównie w stosunku do pięknej lekarki Rity Gżel. Od pewnego momentu podróżują razem z Sanią, znawcą tuneli, który skrywa przed nami wiele tajemnic...<br />
<blockquote class="tr_bq">
<b><i>"Nic ich nie dzieliło. Jedna przysięga. Jedna Ojczyzna. Jedna przebyta straszna ogólnoświatowa katastrofa na jednej, wspólnej wszystkim planecie. I jedna data śmierci, kończąca się rokiem- 2033."</i></b></blockquote>
Całą historię zaczynamy od momentu, w którym czworo nastolatków idzie na wyprawę do starych bunkrów i podziemnych korytarzy. Jedyne wyjście zostało zablokowane, a dzieciaki muszą sobie jakoś poradzić. Aż do końca powieści nie wiadomo tak naprawdę, co się z nimi stało, co jest dużym plusem, bo autor wprowadza dzięki temu atmosferę pełną oczekiwań i czytelnik chce się w końcu dowiedzieć, co się wydarzyło.<br />
Początek książki za to mocno kulał. Nie chodzi o fabułę, bo ta była w jak najlepszym porządku, a o opisy akcji oraz wątki. Autor bowiem w jednym rozdziale potrafił co kilka stron przeskakiwać z jednego wątku do drugiego, gdy jeszcze porządnie nie zaznajomiliśmy się z postaciami. Przez to czytelnik mógł się zgubić w treści i dopiero pod koniec kontynuowanej historii zorientować się, co i gdzie się dzieje. Podobnie było z opisem bitwy obok bunkra- dopiero po przeczytaniu dwa razy tekstu mogłam się zorientować, która strona co robi i gdzie się znajduje. Potem jest już dużo lepiej, bo autor aż tak często nie przeskakuje z tematu na temat i wszystko jest jasne i klarowne. Wtedy sunie się po stronach i czuje się, jakby się tam było. Czuje się chłód korytarzy, strach przed nieznanym, strach śmiercią bohaterów, udziela się atmosfera całej historii.<br />
Sam pomysł na wprowadzenie niektórych rzeczy jest moim zdaniem bardzo ciekawy. Sztuką jest wymyślić coś, czego jeszcze nie było w <i>Uniwersum</i>, a nie wątpię, że jeszcze nieraz zostanę miło zaskoczona tematyką książek. Co ciekawe, miejsca wymienione w tej powieści w większości istnieją naprawdę i wyglądają bardzo podobnie do opisywanych.<br />
<blockquote class="tr_bq">
<i><b> "-Tigran! Chyba nie zamierzasz go zabić?-wyszeptała Rita z niepokojem.<br />- Tylko troszkę. Nie na śmierć-wysyczał Bagramian."</b></i></blockquote>
Oczywiście autor zadbał też o porcję humoru, czasem czarnego, czasem przejawiającego się zabawnymi scenkami. Świetne jest również to, że podczas wszystkich wydarzeń możemy obserwować wewnętrzne przemiany bohaterów bądź ujawnia się ich prawdziwe oblicze. Dzięki temu książka nabiera barw i staje się o wiele ciekawsza, wzbogacona właśnie o te zmiany. Cóż, w końcu ludzie doskonalą się z każdym dniem, nawet po Katastrofie...<br />
<div style="text-align: right;">
<span style="color: #45818e;"><u>Książka przeczytana w ramach wyzwań:</u></span></div>
<div style="text-align: right;">
<a href="http://magicznyswiatksiazki.pl/czytam-fantastyke-2014/"><img alt="CF - 2014 - logo" height="180" src="http://magicznyswiatksiazki.pl/wp-content/uploads/2013/12/CF-2014-logo.png" width="320" /></a></div>
<div style="text-align: right;">
<br /></div>
<div style="text-align: right;">
<a href="http://czytadlatetiisheri.blogspot.com/2013/12/dystopia-2014-zapisy.html"><img src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjnxVvP_YCQ4KPy-EO8HqZUsSJ1JxG16NxuqyR8x-GELxG3WeldHOpQV8KmeaGR4jzTEJ3SLG2YLad9T68_wKhw-A4fNBvqKNwxAorPDCG_Aha0pxej4tj5Abq2Z8NbBKjHMFBOHWrlqONe/s400/DYSTOPIA+2014.jpg" /></a></div>
<div style="text-align: center;">
</div>
Anonymoushttp://www.blogger.com/profile/13135645368057753314noreply@blogger.com0tag:blogger.com,1999:blog-5789274577702183795.post-3263763772175591462014-03-18T15:17:00.000-07:002014-03-18T15:17:51.094-07:00Co łączy egzorcyzm z bimbrem? Jakub Wędrowycz!<h2 style="text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjcYampADP_ca_tiVGoXd1Ndmlw2thyQ_Y3WuoVbbxJhOYG1AivNrbXYZzutrsXTD8vBUeNy3VX3U-BB_Hm1V_e5EUPi3xiKMfjzMINdhhQl-kihPXdTyBJwAqcY9WYf0zGdWDJQH-7K6w/s1600/Pilipiuk_Kroniki-v2.jpg" imageanchor="1" style="clear: left; float: left; margin-bottom: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjcYampADP_ca_tiVGoXd1Ndmlw2thyQ_Y3WuoVbbxJhOYG1AivNrbXYZzutrsXTD8vBUeNy3VX3U-BB_Hm1V_e5EUPi3xiKMfjzMINdhhQl-kihPXdTyBJwAqcY9WYf0zGdWDJQH-7K6w/s320/Pilipiuk_Kroniki-v2.jpg" height="320" width="205" /></a>Kroniki Jakuba Wędrowycza</h2>
<div style="text-align: center;">
Autor: Andrzej Pilipiuk</div>
<div style="text-align: center;">
Wydawnictwo: Fabryka Słów</div>
<div style="text-align: center;">
Liczba stron: 291</div>
<div style="text-align: center;">
Seria o Jakubie Wędrowyczu</div>
<div style="text-align: center;">
Moja ocena: 9/10</div>
<div style="text-align: center;">
Na wojsławickiej komendzie zostały po nim tylko protokół zatrzymania i gumofilce. Choć zarzuty wobec poszukiwanego Jakuba W. mogą szokować, ma on szacowne grono obrońców.</div>
<blockquote class="tr_bq">
<b><i>"-Przypadki chodzą po ludziach, ale to niemożliwe, statystycznie niemożliwe, żeby wszystko spotykało tylko jednego Jakuba Wędrowycza."</i></b></blockquote>
Tytułowy Jakub Wędrowycz jest ponad osiemdziesięcioletnim mieszkańcem Wojsławic, który w swoim domu nielegalnie pędzi bimber. Większość swojego czasu przesiaduje w knajpie na piciu wszelkiego rodzaju alkoholu, naprawdę rzadko można widzieć go, gdy jest trzeźwy. O dziwo wszystkie wydarzenia w okolicy miasteczka są powiązane właśnie z nim. Pomimo tego, że bezustannie pakuje się w kłopoty, zazwyczaj wychodzi z nich bez szwanku. No cóż, w końcu jest jednym z najlepszych egzorcystów w kraju i może wszystko...<br />
<br />
Cała książka składa się z 12 opowiadań z Wędrowyczem w roli głównej, którego głupota konkuruje z talentem i egzorcystycznymi kwalifikacjami. Jest postacią niezwykłą, której nie da się jednoznacznie opisać, tyle życia ma w sobie. Jednego można być pewnym- nie ważne, kiedy, zawsze ma czas i ochotę na bimber. Jak na staruszka utrzymuje naprawdę świetną formę i w każdym momencie może nieść pomoc. Jest człowiekiem, który nie rzuca słów na wiatr i jeśli coś obiecał, z pewnością to zrobi.<br />
W większości opowiadania są humorystyczne i mają w sobie coś z komedii, bo albo Wędrowycz sprawia, że inni (najczęściej policja) głupieją, albo sam nie wykazuje zbyt wielkiego obeznania w niektórych dziedzinach. Jednak parę historyjek napisane jest znanym już stylem ze zbiorów opowiadań Pilipiuka, czyli utrzymane są w tajemniczej i mrocznej atmosferze (<i>Tajemnice wody </i>i <i>Przeciw pierwszemu przykazaniu</i>), ale dalej to ten sam znany nam Jakub w nich występuje.<br />
<blockquote class="tr_bq">
<b><i>"Oczywiście, zdarzało się czasami, zazwyczaj gdy był bardzo pijany, że słyszał głosy zwierząt, ale zdawał sobie prawie zawsze sprawę z tego, że to tylko urojenie. Tym razem był trzeźwy jak niemowlę i nawet nie miał kaca, a to działo się naprawdę"</i></b></blockquote>
Same wydarzenia i dowcipy tak wciągają, że nie można się oderwać od stronic. <i>Kroniki </i>są świetnym dowodem na prawdziwość słów "stary ale jary", jak również i tego, że dla chcącego nic trudnego. Są urzeczywistnieniem zarówno wymyślnego jak i prymitywnego humoru, które razem ze sobą świetnie współistnieją i tworzą po prostu piękny duet. Zabawnie jest czytać o biednych policjantach, którzy zwykle padają ofiarą wybryków Wędrowycza i jego znajomych, niezamierzenie oczywiście.<br />
Moim zdaniem szczególnie udanym opowiadaniem jest historia o wytapianiu miedzi z pewnego ciężkiego kawałka różnych metali... Jednak co to jest, dowiecie się sięgając po Kroniki Jakuba Wędrowycza.<br />
<div style="text-align: right;">
<span style="color: #3d85c6;"><u>Książka przeczytana w ramach wyzwania</u></span></div>
<div style="text-align: right;">
<a href="http://magicznyswiatksiazki.pl/czytam-fantastyke-2014/"><img alt="CF - 2014 - logo" height="180" src="http://magicznyswiatksiazki.pl/wp-content/uploads/2013/12/CF-2014-logo.png" width="320" /></a></div>
<div style="text-align: center;">
</div>
Anonymoushttp://www.blogger.com/profile/13135645368057753314noreply@blogger.com0tag:blogger.com,1999:blog-5789274577702183795.post-972598181276488162014-03-15T05:18:00.003-07:002014-03-15T05:18:59.213-07:00Nefilim w epoce wiktoriańskiej<h2 style="text-align: center;">
<a href="http://ecsmedia.pl/c/mechaniczny-ksiaze-tom-2-b-iext23563764.jpg" imageanchor="1" style="clear: left; float: left; margin-bottom: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="320" src="http://ecsmedia.pl/c/mechaniczny-ksiaze-tom-2-b-iext23563764.jpg" width="213" /></a>Mechaniczny książę</h2>
<div style="text-align: center;">
Autor: Cassandra Clare</div>
<div style="text-align: center;">
Tytuł oryginału: The Clockwork Prince</div>
<div style="text-align: center;">
Wydawnictwo: MAG</div>
<div style="text-align: center;">
Ilość stron:494</div>
<div style="text-align: center;">
Seria: Diabelskie Maszyny</div>
<div style="text-align: center;">
Moja ocena: 8/10</div>
<div style="text-align: left;">
W magicznym podziemnym świecie wiktoriańskiego Londynu Tessa znalazła bezpieczne schronienie u Nocnych Łowców. Niestety, bezpieczeństwo okazuje się nietrwałe, kiedy grupa podstępnych członków Clave zaczyna spiskować, żeby odsunąć jej protektorkę Charlotte od kierowania Instytutem.</div>
<div style="text-align: left;">
Z pomocą przystojnego i autodestrukcyjnego Willa oraz zakochanego w niej Jema Tessa odkrywa, że wojna Mistrza z Nocnymi Łowcami wynika z jego osobistych pobudek. Mistrz obwinia ich o dawną tragedię, która zniszczyła mu życie.</div>
<div style="text-align: left;">
Z czasem Tessa uświadamia sobie, że jej serce bije coraz mocniej dla Jema, choć nadal dręczy ją tęsknota za Willem, mimo jego mrocznych nastrojów. Czy odnalezienie Mistrza uwolni Willa od sekretów, a Tessie da odpowiedzi na pytania, kim jest i dlaczego się urodziła?</div>
<blockquote class="tr_bq">
<b><i>"Kłamstwa i sekrety, Tesso, są jak rak na duszy. Toczą to, co dobre, a zostawiają po sobie tylko zniszczenie."</i></b></blockquote>
W drugim tomie <i>Diabelskich Maszyn</i> cały Instytut ściga się z czasem, aby odnaleźć Mistrza, który po pamiętnym spotkaniu w Klubie Pandemonium zniknął bez śladu, tak samo jak brat Tessy, Nate. W dodatku w Clave podważane są kompetencje Charlotte do prowadzenia Instytutu, a co za tym idzie propozycja zdjęcia jej z pełnionego urzędu. Przyjaciele jednak nie mogą do tego dopuścić i robią wszystko co w ich mocy, by nie doszło do przejęcia ich domu. Akcja zapętla się, gdy poznajemy bliżej przypadek Willa, a Tessę i Jema coraz bardziej ciągnie do siebie... Komu można ufać? A kto okaże się zdrajcą?<br />
W porównaniu do poprzedniej części, tutaj jest zdecydowanie więcej wątków miłosnych niż w poprzedniej części, a dla niektórych denerwującym może być przeskakiwanie Tessy z Willa na Jema. Ich prywatne sprawy robią się coraz bardziej zagmatwane z upływem czasu, najbardziej w tym wszystkim miesza się Tessa. Jeśli czytaliście <i>Dary Anioła</i>, to zauważycie pewne połączenie z <i>Diabelskimi Maszynami</i>, chociażby zbieżność nazwisk rodowych, postaci. W szczególności jednej, która występuje w obydwu tych seriach. Oczywiście nie postaciom nie brakuje poczucia humoru i na początku co chwila strzelają śmiesznymi tekstami albo sobie nawzajem dogryzają. Każdy z nich przechodzi wewnętrzną przemianę, pod koniec powieści zachowuje się trochę inaczej niż na jej początku. Obydwoje, i Jem i Will zachowują się w stosunku Tessy tak, jakby była ich największym skarbem. Mówią jej czułe słowa, wyznają miłość. Jak tu ich nie kochać?<br />
<blockquote class="tr_bq">
<i><b>"-Może będziecie zaskoczeni, kiedy wam powiem, że w palarni widziałem coś interesującego- ciągnął Will.<br />- Bez wątpienia- rzuciła szorstko Charlotte.<br />- Jajko?- zapytał Henry"</b></i></blockquote>
Dzięki nagłym zwrotom akcji książka jest nieprzewidywalna i nigdy nie możemy się niczego spodziewać. W niektórych momentach nie można oderwać się od książki, bo chce się wiedzieć, co będzie dalej i przeżywa się losy bohaterów jak swoje własne. W chwilach napięcia pożerałam litery wzrokiem, nie mogłam się doczekać, jak wszystko się rozwiąże. Jeśli chodzi o bohaterów, to wszyscy mają wyznaczone swoje motywy działania i nimi się kierują, każdy trochę inaczej. Niektóre tajemnice zostały już odkryte, jednak odpowiedzi na wiele z nich dalej są nieznane, również doszło kilka nowych zagadek. Bardzo mnie zastanawia postać kucharki, która wiecznie śpiewa ponure piosenki, zazwyczaj o śmierci, żałobie i bólu.<br />
Pod koniec akcja coraz bardziej się zagęszcza i rwie do przodu jak potok, jest pełna niebezpieczeństw i wzruszających momentów. Kończyłam Mechanicznego Księcia dzisiaj w środku nocy, nie mogąc się oderwać od czytania. Książka przyciągała mnie do siebie jak magnes, nie wypuściła mnie ze swych objęć aż do końca i dopiero wtedy pozwoliła mi zasnąć.<br />
Wszystkie powyższe rzeczy dzieją się w wiktoriańskim Londynie, więc opisany jest ubiór, miasto oraz zwyczaje panujące w tamtych czasach (wielu z nich oczywiście Nocni Łowcy nie przestrzegają). Jako że uwielbiam tamten okres, to dla mnie jest to idealne realia powieści. Zakończenie sprawia, że ciekawość sięga granic, jest niesamowite i nieprzewidywalne. Już się nie mogę doczekać momentu, w którym sięgnę po trzeci i ostatni tom.<br />
<div style="text-align: center;">
Zamieszczam tutaj trailer książki.</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<iframe allowfullscreen='allowfullscreen' webkitallowfullscreen='webkitallowfullscreen' mozallowfullscreen='mozallowfullscreen' width='320' height='266' src='https://www.youtube.com/embed/KNEhhNEFUR8?feature=player_embedded' frameborder='0'></iframe></div>
<div style="text-align: center;">
<br /></div>
<div style="text-align: right;">
<span style="color: #0b5394;"><u>Książka przeczytana w ramach wyzwania</u></span></div>
<div style="text-align: right;">
<a href="http://magicznyswiatksiazki.pl/czytam-fantastyke-2014/"><img alt="CF - 2014 - logo" height="180" src="http://magicznyswiatksiazki.pl/wp-content/uploads/2013/12/CF-2014-logo.png" width="320" /></a></div>
<div style="text-align: center;">
</div>
Anonymoushttp://www.blogger.com/profile/13135645368057753314noreply@blogger.com0tag:blogger.com,1999:blog-5789274577702183795.post-14921373049433001212014-03-12T14:36:00.001-07:002014-03-12T14:36:43.583-07:00"2586 kroków"<h2 style="text-align: center;">
<a href="http://www.matras.pl/media/catalog/product/cache/1/image/9df78eab33525d08d6e5fb8d27136e95/2/5/2586_krokow_IMAGE1_298085_6_1_1.jpg" imageanchor="1" style="clear: left; float: left; margin-bottom: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="320" src="http://www.matras.pl/media/catalog/product/cache/1/image/9df78eab33525d08d6e5fb8d27136e95/2/5/2586_krokow_IMAGE1_298085_6_1_1.jpg" width="194" /></a>
2586 kroków</h2>
<div style="text-align: center;">
Autor: Andrzej Pilipiuk</div>
<div style="text-align: center;">
Wydawnictwo: Fabryka Słów</div>
<div style="text-align: center;">
Ilość stron: 517<br />
Moja ocena: 8/10<br />
Odliczmy 2586 kroków- tylko tyle... I aż tyle<br />
14 opowiadań, 13 różnych bohaterów, 1 autor...<br />
<blockquote class="tr_bq">
<i><b>"- Dorwijcie go i zabijcie- powiedział zupełnie wyraźnie, a potem wzrok zgasł mu jak zdmuchnięta świeca."</b></i></blockquote>
<div style="text-align: left;">
Jest to pierwszy wydany zbiór opowiadań Andrzeja Pilipiuka, których ogólnie opisać się nie da. Każde z nich utrzymane jest w trochę innej atmosferze, opowiadają o zupełnie innych rzeczach. Tylko dwa z nich- <i>2586 kroków</i> oraz <i>Wieczorne dzwony</i> dotyczą tego samego bohatera i w historii następują po sobie. Nie da się jednoznacznie określić charakteru całej książka- wszystkie z historii różnią się od siebie. Jedna jest mroczna i tajemnicza, druga zabawna, trzecia bardziej spokojna. Tym różni się od <i>Rzeźnika drzew</i>, w którym dominowała właśnie tajemnicza atmosfera.</div>
<div style="text-align: left;">
Główną cechą opowiadań Pilipiuka jest chyba to, że jednoznacznie się nie kończą, a raczej są napisane tak, że wydaje się, iż będzie jeszcze ciąg dalszy. I szczerze mówiąc w większości przypadków rzeczywiście mogłoby się napisać kolejną część. Dodatkowo autor opisuje niemal wszystkie historie na terenie Ukrainy, Rosji bądź Litwy, pozostawiając kilka opowiadań rozgrywających się w Polsce, co również jest dosyć miłą odmianą.</div>
<div style="text-align: left;">
Szczegółowy opis zrobię tylko do poszczególnych opowiadań, aby mniej więcej pokazać różnice.</div>
<div style="text-align: left;">
Historie o doktorze Skórzewskim należą do tego stylu autora, z którym zapoznałam się już wcześniej. Strach przed chorobą kieruje po części zachowaniami bohaterów, strach przed nieznanym. Okoliczności również nie są zbyt wesołe- środek mrocznej zimy wśród ludzi wierzących w stare ludowe przesądy i tym samym przyprawiających nas o dreszcze. Główny bohater stara się jakoś zaradzić zarazie, jednak by to osiągnąć będzie musiał bardziej zagłębić się w legendy... </div>
<div style="text-align: left;">
<i>Mars 1899 </i>tym razem nie jest o chorobie, a o odnalezieniu życia na Marsie. Czy raczej poszukiwanie informacji na ten temat, bowiem wszystko w tym dziale jest zatajone przez rząd rosyjski. Jednak młody i utalentowany astronom nie daje za wygraną i chce dowiedzieć się wszystkiego oraz zapisać się w historii.</div>
<div style="text-align: left;">
Za to <i>Wiedźma Monika </i>dzieje się tym razem w Polsce za czasów Inkwizycji, kiedy to młoda dziewczyna ma zostać spalona na stosie czasowo ratuje ją przystojny Hiszpan, który okazuje się być Inkwizytorem. Najzabawniejsze jest to, że w jednym momencie Monika zachwyca się nim, za to na następnej stronie stwierdza, że gdyby naprawdę umiała czarować, to chętnie by go zabiła.</div>
<blockquote class="tr_bq">
<i><b> "Nie przyczyniam się do niczyjej śmierci. Nie zwiększam liczby ofiar. Ja tylko przestawiam zwrotnicę ludzkich losów, aby zginęło trochę więcej wrogów, a ocalało trochę więcej naszych."</b></i></blockquote>
<div style="text-align: left;">
Oprócz powyżej wymienionych jest jeszcze opis co by się wydarzyło, gdyby Polska uprzedziła atak Hitlera, listy szarego obywatela o niesamowicie bujnej wyobraźni do Rządu, poszukiwania bazy, z której obcy nadają sygnały o ludzkim D.N.A., mutacje zwierząt żyjących na terenie Strefy oraz wiele innych...</div>
<div style="text-align: left;">
Autor z wielką sprawnością manewruje narracją i językiem, co chwila zmieniając trochę swój styl. Bohaterowie nie muszą być niesamowicie dobrze dopracowani, aby opowiadanie samo w sobie wyszło niesamowicie. Wystarcza jedynie wyznaczyć główne cechy charakteru i cele postaci, aby mieć ogólny zarys sytuacji, co Pilipiuk robi z dużą łatwością. Przyjemnie się czytało te opowiadania, są one na w miarę wysokim poziomie, a ze względu na zróżnicowanie, każdy tak naprawdę znajdzie coś dla siebie.</div>
<div style="text-align: right;">
<u><span style="color: #0b5394;">Książka przeczytana w ramach wyzwania</span></u></div>
<div style="text-align: right;">
<a href="http://magicznyswiatksiazki.pl/czytam-fantastyke-2014/#comment-44680"><img alt="CF - 2014 - logo" height="180" src="http://magicznyswiatksiazki.pl/wp-content/uploads/2013/12/CF-2014-logo.png" width="320" /></a></div>
</div>
Anonymoushttp://www.blogger.com/profile/13135645368057753314noreply@blogger.com0tag:blogger.com,1999:blog-5789274577702183795.post-85234575018760941472014-03-08T12:45:00.002-08:002014-03-08T12:45:49.592-08:00"Bojownicy" Roberta Muchamore'a, czyli ile jesteśmy w stanie zrobić dla zwierząt<h2 style="text-align: center;">
<a href="http://image.ceneo.pl/data/products/7649815/i-cherub-6-bojownicy.jpg" imageanchor="1" style="clear: left; float: left; margin-bottom: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="320" src="http://image.ceneo.pl/data/products/7649815/i-cherub-6-bojownicy.jpg" width="214" /></a>Bojownicy</h2>
<div style="text-align: center;">
Autor: Robert Muchamore</div>
<div style="text-align: center;">
Tytuł oryginału: Man vs Beast</div>
<div style="text-align: center;">
Wydawnictwo: EGMONT</div>
<div style="text-align: center;">
Ilość stron: 295</div>
<div style="text-align: center;">
Seria: Cherub. Część 6</div>
<div style="text-align: center;">
Moja ocena: 8/10</div>
<div style="text-align: center;">
Ryann Quinn, przywódca legendarnej organizacji obrońców praw zwierząt, chcąc wyjść wcześniej z więzienia, składa policji zaskakującą propozycję współpracy. Dzięki niej pojawia się szansa na dotarcie do nieuchwytnej i szalenie groźnej grupy ekstremistów nazywających siebie Organizacją Wyzwolenia Zwierząt.</div>
<div style="text-align: center;">
James i Laura Adamsowie stają się bojownikami tej grupy i trafiają w sam środek niebezpiecznej rozgrywki. Działają wśród fanatyków, którzy- chcąc osiągnąć swój cel- nie cofają się przed niczym. W obliczu szokujących wydarzeń, działając pod silną presją emocjonalną, muszą zachować zimną krew i podejmować trudne decyzje.</div>
<div style="text-align: center;">
<b><i>"Patrząc na Viva Cartera, trudno było powstrzymać się od myśli, że ten opętaniec kiedyś kogoś zabije."</i></b></div>
<div style="text-align: left;">
Powieść zaczyna się bardzo normalnie, w ośrodku szkoleniowym Cheruba, w którym mieszkają główni bohaterowie. Dla niezorientowanych, Cherub jest organizacją, która rekrutuje dzieci-sieroty i szkoli ich na tajnych agentów. Dlaczego? Bo dzieci nikt nie podejrzewa o szpiegostwo i mogą przeniknąć niemal wszędzie. Rekrutację przeszli także James i Laura Adamsowie, których poznaliśmy już w poprzednich częściach podczas śmiałych akcji. Tutaj jadą razem na misję, która ma na celu przeniknięcie do Organizacji Wyzwolenia Zwierząt i przeszkodzenie im w ich działalności, która polega głównie na zastraszaniu pracowników firmy testującej leki. I tak oto trafiamy pod ośrodek badawczy Malarek Research oraz do grupy zdeterminowanych ludzi, którzy robią wszystko, aby osiągnąć swój cel....</div>
<div style="text-align: left;">
<i>Cherub</i> jest jedną z tych serii, która po, ni nie wiem... czterech tomach nie zaczyna się robić nudna ani nie zaczyna się powtarzać. Może to po części przez to, że kolejne części nie są zbyt grube, a może dzięki temu, że w dzisiejszych czasach można wymyślić bardzo dużo rodzai przestępstw i groźnych organizacji. Jednego za to jestem pewna- autor przez wszystkie tomy, które do tej pory przeczytałam, utrzymuje dosyć wysoki poziom. Powieść się bardzo szybko czyta, a że ma bardzo wartką akcję z mnóstwem zwrotów, to ani przez chwilę nie da się przy niej nudzić. Postacie są bardzo zróżnicowane, rodzeństwo Adamsów się dosyć często kłóci (jak to brat i siostra), a osoby napotykane po drodze mają czasem zupełnie różne charaktery. I tak trzymać! </div>
<div style="text-align: left;">
<b><i>"-Przepraszam Cię- mruknął Ryan, trąc oczy pięściami.- Po prostu spodziewałem się, że powitają mnie jak bohatera.Ludzie zapominają nas szybciej, niż przypuszczałem."</i></b></div>
<div style="text-align: left;">
Książka mówi też tak naprawdę o okrucieństwie ludzi wobec zwierząt i ich samych. Niektórzy jednak nie chcą wiedzieć, w jaki sposób testuje się leki na zwierzakach i w jaki sposób płyn do mycia naczyń szkodzi organizmowi... Jednak sądzę, że zawarte tutaj teksty mają też nas uświadomić o tym, jak daleko możemy się posunąć w niektórych rzeczach. I w większości im się to udaje (a przynajmniej w moim przypadku tak było). Wielkim plusem jest również to, iż w tym przypadku agenci nie stosują żadnych bajerów i nowinek technicznych (jakie to już przekonanie zagnieździło się w naszym umyśle). Za bardzo nie mam się do czego przyczepić. Może poza jednym... za łatwo im to wszystko czasami idzie. Niemal nigdy chyba jeszcze nie spotkałam się z ich nieudaną akcją, wszystko wychodziło mniej więcej tak, jak chcieli. Ale w tym przypadku kolejny tom prezentuje się obiecująco, jej tytuł to <i>Wpadka.</i> Cóż, pożyjemy, zobaczymy...</div>
<div style="text-align: center;">
<b><span style="font-size: large;">~ ~ ~</span></b></div>
<div style="text-align: left;">
A teraz mam taki dwa małe pytanka. </div>
<div style="text-align: left;">
1. Czy chcielibyście, abym spróbowała napisać relację z czytania książki na żywo? Oczywiście postaram się znaleźć powieść, dzięki której takowa recenzja byłaby zabawna. Dla osób chcących się z tym zapoznać--------> http://www.zombiesamurai.pl/2013/10/50-twarzy-greya/ Zapraszam, mnie te opisy ubawiły ponad miarę ;-)</div>
<div style="text-align: left;">
2. Czy ktoś jedzie na Pyrkon? :-D </div>
<div style="text-align: center;">
</div>
Anonymoushttp://www.blogger.com/profile/13135645368057753314noreply@blogger.com0tag:blogger.com,1999:blog-5789274577702183795.post-15965741359226329322014-02-08T12:30:00.003-08:002014-02-08T12:30:50.207-08:00Quo Vadis- trzecie tysiąclecie<h2 style="text-align: center;">
<a href="http://www.wsieci.pl/prod/news/large/quo_vadis_trzecie_tysiaclecie_509.jpg" imageanchor="1" style="clear: left; float: left; margin-bottom: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="320" src="http://www.wsieci.pl/prod/news/large/quo_vadis_trzecie_tysiaclecie_509.jpg" width="225" /></a>Quo Vadis.Trzecie tysiąclecie</h2>
<div style="text-align: center;">
Autor: Martin Abram (Marcin Więcław)</div>
<div style="text-align: center;">
Wydawnictwo: Polwen</div>
<div style="text-align: center;">
Ilość stron: 649</div>
<div style="text-align: center;">
Moja ocena: 5/10</div>
<div style="text-align: left;">
Nowy Jork, rok 2112</div>
<div style="text-align: left;">
Kryzys gospodarczy- pomysł rządzących na podporządkowanie sobie ludzkości.</div>
<div style="text-align: left;">
Obywatel- pojęcie, które raz na zawsze zastąpiono słowem konsument.</div>
<div style="text-align: left;">
Stany Zjednoczone Świata- supermocarstwo, które podporządkowało sobie świat.</div>
<div style="text-align: left;">
Zepsucie moralne- nie mniejsze niż w czasach Imperium Rzymskiego.</div>
<div style="text-align: left;">
Chrześcijanie- przeznaczeni na śmierć</div>
<div style="text-align: left;">
Wielka miłość- mężczyzny do kobiety i człowieka do... Boga.</div>
<blockquote class="tr_bq">
<b><i>"To ich zabija. Trzeba nauczyć się lekceważyć rzeczy podsuwane nam pod nos. Nie można ciągle dawać sobą manipulować. Ty musisz decydować, co chcesz słyszeć, oglądać, mówić. Dzięki temu przejmujesz władzę nad swoim życiem."</i></b></blockquote>
Od samego początku oswajamy się ze światem, w którym nie istnieją znane nam państwa, jest tylko jedno- Stany Zjednoczone Świata ze swoją stolicą w Nowym Jorku. Trafiamy na czasy, w których panuje moda na Starożytny Rzym, czyli Pałac Prezydencki jest w stylu antycznym urządzony, balangi również w klimacie rzymskim są utrzymywane. Aktualnym prezydentem jest Garison III, jednak to nie z jego perspektywy śledzimy wydarzenia, a głównie z perspektywy Petroniusza- jego doradcy od spraw mody, Szymona- przyjaciela Petroniusza oraz dowódcą armii indyjskiej, oraz Angel, zwykłej weterynarz. No, może nie aż takiej zwykłej. Jest ona chrześcijanką. W tym nowym świecie nie ma miejsca na religie, wprowadzono prawo dotyczące "tolerancji religijnej", czyli innymi słowy zakaz na głoszenie publicznie swoich przekonań, jak chociażby przeżegnanie się przed jedzeniem lub noszenie krzyżyka na szyi. Tutaj panuje głównie kupowanie i sprzedawanie, a ludziom wciskane są na siłę reklamy i zupełnie niepotrzebne produkty. Witajcie w XXII wieku.<br />
<blockquote class="tr_bq">
<b><i>"Znali ten typ ludzi. Wydaje im się, że cały świat do nich należy. Wszyscy muszą im się podporządkować. Nie spocznie, póki nie osiągnie swego celu."</i></b></blockquote>
Muszę jedną rzecz przyznać- autor naprawdę fantastycznie opracował świat przyszłości. Jest on bardzo realistyczny i tak naprawdę, to możemy się spodziewać czegoś podobnego do jego wizji, chociaż moim zdaniem niektóre jego pomysły są co najmniej dziwne. Chociażby projekt "Wolni od dwunastki", który polega na tym, że dzieci w wieku 11 lat wyprowadzają się z rodzinnego domu do własnego mieszkania. Nie wiem, jak Wy, ale ja to uważam za fatalny pomysł (jeśli chodzi o spełnienie w przyszłości, bo do książki pasuje idealnie). Świat naprawdę został stworzony fantastycznie, bardzo dobrze zaakcentowano żądze i rzeczy, którymi się ludzie kierują, oraz absurd, który może niektórymi owładnąć. Więc, co do klimatu- cud, miód, malina, ale co do fabuły... mam jednak odrobinę sprzeczne uczucia.<br />
Gdy zaczęłam tę powieść myślałam, że tytuł "Quo vadis" wziął się jedynie stąd, że autor chciał zaakcentować to, dokąd zmierza nasz świat i dokąd mogą doprowadzić pragnienia ludzkie. Cóż, po części to się sprawdziło, jednak nie do końca. Książka bowiem niemal wszystkimi sytuacjami oddaje "Quo Vadis" Henryka Sienkiewicza. Jest po prostu uderzająco podobna, te same postaci, niemal te same wydarzenia, tylko osadzone w przyszłości. Mogłam sobie dopasowywać do siebie osoby z obydwu tych książek bez większych problemów. Wiedziałam dokładnie, co się stanie dalej w większości momentów. Gdyby nie to, że fabuła niemal całkowicie wzorowała się na powieści Sienkiewicza (koniec się różnił), to naprawdę byłaby to dobra książka. Tylko właśnie, gdyby pozmieniać akcję, wymyślić jakąś zupełnie inną fabułę, to wyszłoby lepiej.<br />
To jest jedna chyba tylko rzecz, do której mogę się przyczepić. Chyba, żebym wzięła pod uwagę to, że z początku język jest bardzo prosty, a zdania bardzo mało rozbudowane. Wyglądało to tak, jakby autor jeszcze się nie zdecydował, czy pisać powieść, czy nie. Na szczęście później się znacznie poprawił i czytało się szybko i prosto. Mknęłam przez kartki jak wichura, zanim się obejrzałam, dotarłam do końca. Opisy były w jak najlepszym porządku, dawały może nie za pełny obraz, ale dzięki temu właśnie czytelnik ma możliwość na wymyślenie sobie wszystkiego na swój własny sposób, wedle uznania i upodobania.<br />
Dużo wprowadzono tutaj wątków religijnych. Jest parę rozdziałów, które tylko o tym mówią, od ogólnej historii chrześcijaństwa w trzecim tysiącleciu, po przemianę wewnętrzną jednego z bohaterów. Nie jest o rażące, wplata się bardzo dobrze w fabułę, więc szybo się przez to przedziera. Natomiast bardzo dużym plusem jest to, że czytając tę powieść można sobie uświadomić, jakie są najważniejsze wartości w życiu. Ludzie nawet teraz są zabiegani między domem a pracą i nie mają głowy, żeby o tym pomyśleć. Jeśli się chce, tutaj można te cechy odnaleźć. Ja je po części odkryłam, czy Wam się uda? Zapraszam do lektury.<br />
<div style="text-align: right;">
<u><span style="color: #0b5394;">Książka przeczytana w ramach wyzwania:</span></u></div>
<div style="text-align: right;">
<a href="http://magicznyswiatksiazki.pl/czytam-fantastyke-2014/#comment-44680"><img alt="CF - 2014 - logo" height="225" src="http://magicznyswiatksiazki.pl/wp-content/uploads/2013/12/CF-2014-logo.png" width="400" /></a></div>
<div style="text-align: right;">
<b><span style="color: #741b47;"><br /></span></b></div>
<div style="text-align: center;">
<b><span style="color: #741b47;">Za udostępnienie książki dziękuję wydawnictwu</span></b> </div>
<div style="text-align: center;">
<a href="http://www.polwen.pl/"><img border="0" height="130" src="http://www.isidorus.net/grafika/prasowka/1321444105_polwen.jpg" width="200" /></a></div>
<div style="text-align: center;">
</div>
Anonymoushttp://www.blogger.com/profile/13135645368057753314noreply@blogger.com0tag:blogger.com,1999:blog-5789274577702183795.post-68351955219645327322014-01-31T09:55:00.001-08:002014-01-31T09:55:22.572-08:00Udręki miłosne Wertra<h2 style="text-align: center;">
<a href="http://img.bazarek.pl/168131/12371/3768350/89743300250cca166c1c36.jpg" imageanchor="1" style="clear: left; float: left; margin-bottom: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="http://img.bazarek.pl/168131/12371/3768350/89743300250cca166c1c36.jpg" height="320" width="247" /></a>Cierpienia Młodego Wertera</h2>
<div style="text-align: center;">
Autor: Johann Wolfgang Goethe</div>
<div style="text-align: center;">
Tytuł oryginału: Die Leiden des jungen Werthers</div>
<div style="text-align: center;">
Wydawnictwo: Dolnośląskie</div>
<div style="text-align: center;">
Ilość stron: 136</div>
<div style="text-align: center;">
Moja ocena: 6/10</div>
<blockquote class="tr_bq">
<b><i>"Zaprawdę, masz słuszność, mój drogi: pośród ludzi mniej byłoby trosk, gdyby- o, czemóż tak się dzieje- gdyby nie wytężali całej wyobraźni na wywołanie zjawy minionych cierpień, a raczej znosili obojętnie to, co niesie chwila bieżąca."</i></b></blockquote>
Powieść opowiada o młodym artyście, Werterze, który wyprowadził się z domu i zawędrował do jednej z małych miejscowości najprawdopodobniej w Niemczech, aczkolwiek autor specjalnie ukrywa nazwy miast i imiona większości ludzi. Akcja toczy się w XVII wieku, sama książka zresztą została w tym czasie napisana. Jest ona typową literaturą romantyczną, w której uczucie dominuje nad rozumem.<br />
Napisano tę powieść w dość nietypowy sposób, a mianowicie w formie zbioru listów wysyłanych przede wszystkim do przyjaciela Wertera- Wilhelma. To z nich dowiadujemy się o bieżących wydarzeniach, uczuciach i zamiarach głównego bohatera, co jest, szczerze powiedziawszy, całkiem ciekawym sposobem narracji. Bohater tej historii posiada duszę romantyka, który daje się ponosić uczuciom i emocjom, a miłość jest dla niego najważniejszą wartością. Niedaleko miejsca swego zamieszkania mieszka piękna czarnooka Lota- pół-sierota, która swemu młodszemu rodzeństwu jest jako matka. Szybko odnajdują wspólny język, są jako bratnie dusze, które podróżowały po świecie, by w końcu spotkać podobną sobie. Nie dziwne, że wkrótce nasz Werter zakochuje się w niej bez pamięci. Jest tylko jedno "ale"... ona jest już zaręczona.<br />
<blockquote class="tr_bq">
<b><i>"-Natura ludzka- ciągnąłem dalej- ma zakreślone sobie pewne granice, znosi radość, cierpienie i ból do pewnego jeno stopnia, a musi ulec, gdy je przekroczy. Nie należy przeto pytać, czy ktoś jest słaby, czy mocny, ale czy może udźwignąć brzemię cierpień swoich, bez względu na to, czy są one natury fizycznej, czy moralnej."</i></b></blockquote>
XVII-wieczny język wcale nie jest aż taki łatwy i szybki do czytania, jednak jest on bardzo piękny i rozbudowany. My, czytelnicy przyzwyczajeni do prostego i zrozumiałego pisania, które sprawia, że książkę kończy się błyskawicznie, nie na co dzień czytamy takie właśnie powieści. W każdym razie tak w moim przypadku jest. Trzeba się wtedy skupić jedynie na tekście, bo wszystko inne wytrąca z równowagi i przestaje się rozumieć to, co się właśnie czyta.<br />
Jeśli chodzi o samą treść, to jest raczej odrobinę przesadzona, miejscami nawet przesłodzona. Nie jest może niesamowicie porywająca, ale nudna też nie jest i z pewnością da zajęcie na przynajmniej półtorej godziny. Dodatkowo co i rusz opisywane są tutaj wszelkiego rodzaju mądrości dotyczące człowieka, o jego sile, uczuciach, bólu, cierpieniu. Tak więc jeśli ktoś jest łasy na takie kąski, to bardzo polecam! Mi osobiście właśnie przez wzgląd na to ta książka się spodobała, ponieważ mówi o nieszczęśliwej miłości.<br />
Postawa Wertera zapoczątkowała werteryzm, czyli zachowania i przekonania (głównie młodzieży) podobne do tych głównego bohatera, czyli głównie: wybujała wyobraźnia, pesymistyczne poczucie bezcelowości w życiu, niezdecydowanie działanie. To wszystko bardzo często kończyło się śmiercią samobójczą.<br />
<b>*uwaga, spoiler*</b><br />
<span style="font-size: x-small;">Ja w ogóle nie rozumiem, jak można się zabić z miłości, szczególnie w momencie, w którym wiemy, że drugiej osobie także na nas zależy tylko po prostu nie może z nami być, w dodatku tyczy się to dorosłego i dojrzałego mężczyzny.</span><br />
<b>*koniec spoilera*</b><br />
No, i to by było chyba na tyle. Miłego czytania :) Bardzo dobrze Was ta książka zaznajomi z myśleniem romantycznym, więc pod tym względem jest naprawdę dobra.<br />
<div style="text-align: center;">
</div>
Anonymoushttp://www.blogger.com/profile/13135645368057753314noreply@blogger.com0tag:blogger.com,1999:blog-5789274577702183795.post-16248321673787148492014-01-21T13:33:00.003-08:002014-01-21T13:33:56.870-08:00Złodziejka książek<h2 style="text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgpB-l6e2C95qoxJXb7AvpJRz8M3Xv760D68diWQm1pI6gD4DyRxCNZNHK-xhv1GJ1-fCCgZzgoP7QVvKj9imxkyqLG9aJ2LgiraqGXtbDKEeHSKGxTpPNuvT_W22PKzUVEGJ7aA-ADB7Y/s1600/79252_zlodziejka-ksiazek_300.jpg" imageanchor="1" style="clear: left; float: left; margin-bottom: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="320" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgpB-l6e2C95qoxJXb7AvpJRz8M3Xv760D68diWQm1pI6gD4DyRxCNZNHK-xhv1GJ1-fCCgZzgoP7QVvKj9imxkyqLG9aJ2LgiraqGXtbDKEeHSKGxTpPNuvT_W22PKzUVEGJ7aA-ADB7Y/s320/79252_zlodziejka-ksiazek_300.jpg" width="200" /></a>Złodziejka książek </h2>
<div style="text-align: center;">
Autor: Markus Zusak</div>
<div style="text-align: center;">
Tytuł oryginału: The Book Thief</div>
<div style="text-align: center;">
Wydawnictwo: Nasza Księgarnia</div>
<div style="text-align: center;">
Ilość stron: 495</div>
<div style="text-align: center;">
Moja ocena: 10/10</div>
<div style="text-align: center;">
Liesel Meminger swoją pierwszą książkę kradnie podczas pogrzebu młodszego brata. To dzięki <i>Podręcznikowi grabarza </i>uczy się czytać i odkrywać moc słów. Później przyjdzie czas na kolejne książki: płonące na stosach nazistów, ukryte w biblioteczce żony burmistrza i wreszcie te własnoręcznie napisane... Ale Liesel żyje w niebezpiecznych czasach. Kiedy jej przybrana rodzina udziela schronienia Żydowi, świat dziewczynki zmienia się na zawsze...</div>
<blockquote class="tr_bq">
<b><i>"Wyobraźcie sobie uśmiech po tym, jak dostaliście w twarz. I tak przez dwadzieścia cztery godziny na dobę.<br />Na tym polegało ukrywanie Żyda."</i></b></blockquote>
Widzę, że większość osób chce przeczytać tę książkę przed filmem ^^ Ja również się do nich zliczam.<br />
Historia opowiada o pewnej małej niemieckiej dziewczynce, która przed wojną zostaje oddana do rodziny zastępczej mieszkającej niedaleko Monachium, w małej mieścinie Molching. Początki są trudne, nowa matka wcale tego nie ułatwia. Ma w zwyczaju używać dużej ilości przekleństw w stosunku do wszystkich, ale tak naprawdę bardzo kocha małą Liesel, nie mniej niż jej mąż, Hans. Obserwujemy tę rodzinę przez 4 lata ich życia z perspektywy... śmierci. Po drodze spotykamy dużo osób, chociażby Rudego o włosach w kolorze cytryny, albo złodzieja Arthure Berga.<br />
<blockquote class="tr_bq">
<b><i>"Patrzyli na Żydów pędzonych drogą jak a katalog kolorów. To nie złodziejka książek wymyśliła to określenie, lecz ja. Tak właśnie wyglądali przed śmiercią. Niebawem będą mnie witać jak ostatniego dobrego przyjaciela, z dymiącymi kośćmi i porzuconymi duszami."</i></b></blockquote>
Nowością jest dla mnie to, że narratorem jest śmierć. Do tej pory nie wpadłabym na taki pomysł, ale jest on naprawdę fantastyczny, ponieważ dzięki niemu można opisywać bardziej szczegółowo dusze i charaktery postaci przy ich odejściu. Ale o tym wspomnę później.<br />
Autor poruszył tutaj trudny temat, jakim jest II Wojna Światowa, zarówna dla cywilów jak i dla żołnierzy. Tym bardziej, że jest to przedstawione ze strony Niemców, którzy stereotypowo są tymi złymi i nieludzkimi. Owszem, zdarzają się tu takie postaci, ale niewiele i w przeważającej liczbie spotykamy się z dobrymi osobami. Sama rodzina, w której wychowuje się dziewczynka, jest bardzo ciekawa. Rosa Hubermann, jej przybrana matka, jest powściągliwą i pracowitą kobietą, która nazbyt często używa przekleństw w stosunku do wszystkiego i wszystkich, często się denerwuje. Jednak w gruncie rzeczy jest poczciwą i dobrą osobą, która całym sercem kocha Liesel. Jej mąż, Hans Hubermann, jest jej niemal zupełnym przeciwieństwem (obydwoje są przecież bardzo dobrymi ludźmi). Ma wewnętrzny spokój, zawsze robi wszystko, żeby pomóc innym, nie denerwuje się niemal nigdy. I gra na akordeonie. To jest bardzo ważne dla Liesel, uspokaja ją to. No włśnie, Liesel. Poznajemy ją jako dziewięcioletnie dziecko i przeżywamy razem z nią 4 lata, aż do momentu, gdy ma 13. Jest pogodną osobą, która jednak w ciągu paru dni zbyt wiele przeżyła i przez długi czas nie może się z tych przeżyć otrząsnąć. Jednak z czasem przyzwyczaja się do nowych warunków i nowego życia, pokochała również swych nowych rodziców. Wszystko jednak będzie się zmieniać z biegiem czasu, biegiem wydarzeń.<br />
Z takimi książkami rzadko miałam do czynienia. Są piękne i wzruszające, jednak zarazem nawiązuję do strasznych i okropnych tematów, jakimi jest wojna i nacjonalizm. Sztuką jest połączyć to w jedną piękną historię, co udało się z zamierzonym efektem autorowi. Jestem oczarowana opowieścią o Liesel Meminger, opowieści o miłości i nienawiści, o troskliwości i bezwzględności, o bogactwie i nędzy, o stracie i cierpieniu, o radości, przywiązaniu i przyjaźni. Wzruszyła mnie do łez, opisy pomimo niezbyt dużej długości, doskonale obrazują wydarzenia. Zbyt dobrze, tak, że pod koniec się popłakałam.<br />
<blockquote class="tr_bq">
<b><i>"- Powiedz mi... Bo ja nie rozumiem...- Odsunął się i usiadł przy ścianie.- Powiedz mi, Rosa, jak to jest, że ona tam siedzi gotowa na śmierć, a ja wciąż chcę żyć? Dlaczego aż tak chcę żyć? Nie powinienem, a chcę."</i></b></blockquote>
To nie jest zwykła, miła i przyjemna lektura. Wcale a wcale, chociaż momentami rzeczywiście taką przypomina. Ma głębsze przesłanie. Mówi o tym, że wszystkie strony konfliktu cierpią, o tym, że nie wszyscy ludzie są źli, o bezwzględności wojny w stosunku zarówno do żołnierzy jak i do cywilów. Że wojna to nie zabawa, a ludzkie życie jest najważniejsze na świecie. I o tym, że część niemieckich żołnierzy wcale nie chciała trafić na front, a dzieci miały obowiązek wstępować do Hitlerjugend. Może i są to proste i łatwo dostrzegalne przesłania, ale tak znaczące dla zwykłych ludzi z tamtego okresu. Trzeba to po prostu zrozumieć, oni nie mieli wcale łatwiej niż inne strony. Brakowało im jedzenia, a ci źli żołnierze często albo sprawiali, że ludzie się bali, albo że mieli parę szram na plecach. Od razu mówię, że ja wcale teraz nie pochwalam i nie bronię Niemców, tylko tłumaczę na podstawie książki, jak to było. Jestem stuprocentową patriotką jeśli o to chodzi.<br />
Akcja jest naprawdę wciągająca, nie ma miejsca na chwilę oddechu, bo ciągle coś się dzieje. Nieważne, czy zapierającego dech w piersiach, czy zabawnego, czy smutnego. Nie ma chwili bez ciekawej akcji. Dzięki temu fabuła idzie płynnie, kreując nowe wydarzenia i stawiając nowe przeszkody na drodze. Właśnie dzięki temu książka nie jest do końca przewidywalna (byłaby całkowicie nieprzewidywalna, gdyby nasz kochany Pan Śmierć umiał powściągnąć język- dziękujemy Ci!) i zawsze coś nas może zaskoczyć. Co prawda czasem potrzeba małej chwili na połączenie faktów, ale to nic nie szkodzi, tylko to nadaje charakteru i tajemniczości historii. Zakochałam się w niej, w scenerii, w postaciach, w opisach. Połknie się ją w maksymalnie trzy wieczory (ja to zrobiłam w dwa).<br />
<div style="text-align: right;">
<u><span style="color: #073763;"><b>Książka przeczytana w ramach wyzwania</b></span></u></div>
<div style="text-align: right;">
<a href="http://magicznyswiatksiazki.pl/czytam-fantastyke-2014/#comment-44680"><img alt="CF - 2014 - logo" height="180" src="http://magicznyswiatksiazki.pl/wp-content/uploads/2013/12/CF-2014-logo.png" width="320" /></a></div>
<br />
<div style="text-align: center;">
</div>
<div style="text-align: center;">
</div>
Anonymoushttp://www.blogger.com/profile/13135645368057753314noreply@blogger.com0