Dziewiąty Mag. Zdrada
Autor: Alice Rosalie Reystone
Wydawnictwo: Nasza Księgarnia
Ilość stron: 542
Moja ocena: 9/10
Seria: Dziewiąty Mag
Smoki ruszyły w jej stronę. Wyciągnęła dłoń i odparła atak zaklęciem...
Nad światem dziewięciu miast nadciągają czarne chmury. Wybitni czarnoksiężnicy w pośpiechu pracują nad sposobami walki z groźnymi nyrionami. Nadszedł czas rozpoczęcia szkolenia magów medyków i budowy szpitala dla smoków i pegazów na Trollowych Rubieżach, Ale na Wielkiego Xaviere'a! Kobita Dziewiątym Magiem?! To niedorzeczność i obraza społeczności wszystkich miast. Poza Severianem i Teobaldem nikt nie chce się zgodzić, aby Ariel podeszła do próby na Dziewiątego Maga. Czy otrzyma tę wielką szansę?...
"To, co jest nam pisane i tak się spełni. Nie widzisz tego?"
Kontynuacja Dziewiątego Maga (recenzja TUTAJ). Tym razem główna bohaterka, Ariel, musi stawić czoła zdrajcy, który tylko czyha na jej śmierć. Jednocześnie dowiaduje się wielu ciekawych rzeczy dotyczących jej ukochanego, Marcusa. Kobieta musi stawić czoła wielu niebezpieczeństwom i przeciwnościom losu oraz dopiąć swego w niektórych sprawach.
Książa w pełni mnie zadowoliła. Niesamowite zwroty akcji robią swoje, czytelnik jest coraz bardziej zainteresowany tym, co się będzie działo dalej. Przy czytaniu tej powieści pewne rzeczy na pierwszy rzut oka wydawały się oczywiste, jednak po pewnym czasie okazuje się, że są jeszcze bardziej skomplikowane, niż myśleliśmy. Pełno zwrotów akcji, dzięki czemu prawie żadnych naszych przypuszczeń nie możemy być pewni.
" Był piękny i jednocześnie straszny. Nie dostrzegła na jego twarzy najmniejszego śladu ciepłych ludzkich uczuć. To było oblicze bezdusznej bestii."
Ta część jest na pewno jeszcze bardziej emocjonująca i krwawa od poprzedniej, jednak zarazem zamieszczono tu parę fragmentów erotycznych. Tak więc, jeśli ktoś sięga po tą książkę, musi spodziewać się takich właśnie fragmentów. Przyznaję się, na początku mi się nie podobało wprowadzenie córki Ariel, Amandy, do tego świata, ale potem jakoś zmieniłam swoje poglądy jej dotyczące. Jak się okazuje pod koniec powieści, najwyraźniej to jej przygody będą opisywane w kolejnym, ostatnim zresztą, tomie. I szczerze mówiąc bardzo dobrze. To prawdopodobnie zaczęłoby być monotonne, gdyby przez wszystkie trzy części ktoś zagrażał życiu Ariel, a tak to bohater główny zmienia się.
" Moje miejsce jest tutaj. Dołączę do was najszybciej jak będę mogła. Przeznaczenie jest rzeczą nieuchronną... No, lećcie!"
Dużym plusem jest także wprowadzenie wielu nowych postaci do fabuły. Każda z nich różni się charakterem, czego już chyba nie muszę nadmieniać. Pojawiają się też tutaj różne nowe stwory, jak harpie, autorka kontynuowała także wątek o centaurach. Aż chciałam się znaleźć w tym świecie! Z resztą, nie pierwszy raz o jakiejś książce tak myślę... No, ale wiadomo, takie książki to niestety fikcja, więc nie znajdziemy się w alternatywnej rzeczywistości, chociaż wiele osób na pewno bardzo tego pragnie. Ogólnie rzecz biorąc, książka jest naprawdę bardzo dobra, chociaż na samym początku było mnóstwo elementów z romansu, to potem autorka zgrabnie wprowadziła wątki, które zneutralizowały trochę poprzednią treść.
" Bestie wyciągały ofiary z kryjówek, a gdy nie mogły, po prostu rozdeptywały ich schronienia. Ulicami płynęły strumienie krwi i wszędzie leżały zmasakrowane ciała."
Osobiście już nie mogę się doczekać wydania trzeciej części, no ale co mogę zdziałać, wyjdzie dopiero na jesień. Osobom, które jeszcze po tą serię nie sięgnęły, naprawdę gorąco polecam, a co do osób, które już przeczytały, to mam nadzieję, że powieści podobały Wam się tak samo, jak i mi.
Poleciłam już kuzynowi tę serię. Wydaje się być ciekawa.
OdpowiedzUsuńOstatnio wypatrzyłam wreszcie oba tomy w bibliotece. Jak już się wreszcie do nich dobiję, bo kolejka jest spora to zaraz biorę się za czytanie. Zwłaszcza, że po Twoich recenzjach widzę, że drugi oba zasługuje na uwagę :D
OdpowiedzUsuńŚwietny blog. Obserwuję.
OdpowiedzUsuń