sobota, 15 marca 2014

Nefilim w epoce wiktoriańskiej

Mechaniczny książę

Autor: Cassandra Clare
Tytuł oryginału: The Clockwork Prince
Wydawnictwo: MAG
Ilość stron:494
Seria: Diabelskie Maszyny
Moja ocena: 8/10
W magicznym podziemnym świecie wiktoriańskiego Londynu Tessa znalazła bezpieczne schronienie u Nocnych Łowców. Niestety, bezpieczeństwo okazuje się nietrwałe, kiedy grupa podstępnych członków Clave zaczyna spiskować, żeby odsunąć jej protektorkę Charlotte od kierowania Instytutem.
Z pomocą przystojnego i autodestrukcyjnego Willa oraz zakochanego w niej Jema Tessa odkrywa, że wojna Mistrza z Nocnymi Łowcami wynika z jego osobistych pobudek. Mistrz obwinia ich o dawną tragedię, która zniszczyła mu życie.
Z czasem Tessa uświadamia sobie, że jej serce bije coraz mocniej dla Jema, choć nadal dręczy ją tęsknota za Willem, mimo jego mrocznych nastrojów. Czy odnalezienie Mistrza uwolni Willa od sekretów, a Tessie da odpowiedzi na pytania, kim jest i dlaczego się urodziła?
"Kłamstwa i sekrety, Tesso, są jak rak na duszy. Toczą to, co dobre, a zostawiają po sobie tylko zniszczenie."
 W drugim tomie Diabelskich Maszyn cały Instytut ściga się z czasem, aby odnaleźć Mistrza, który po pamiętnym spotkaniu w Klubie Pandemonium zniknął bez śladu, tak samo jak brat Tessy, Nate. W dodatku w Clave podważane są kompetencje Charlotte do prowadzenia Instytutu, a co za tym idzie propozycja zdjęcia jej z pełnionego urzędu. Przyjaciele jednak nie mogą do tego dopuścić i robią wszystko co w ich mocy, by nie doszło do przejęcia ich domu. Akcja zapętla się, gdy poznajemy bliżej przypadek Willa, a Tessę i Jema coraz bardziej ciągnie do siebie... Komu można ufać? A kto okaże się zdrajcą?
 W porównaniu do poprzedniej części, tutaj jest zdecydowanie więcej wątków miłosnych niż w poprzedniej części, a dla niektórych denerwującym może być przeskakiwanie Tessy z Willa na Jema. Ich prywatne sprawy robią się coraz bardziej zagmatwane z upływem czasu, najbardziej w tym wszystkim miesza się Tessa. Jeśli czytaliście Dary Anioła, to zauważycie pewne połączenie z Diabelskimi Maszynami, chociażby zbieżność nazwisk rodowych, postaci. W szczególności jednej, która występuje w obydwu tych seriach. Oczywiście nie postaciom nie brakuje poczucia humoru i na początku co chwila strzelają śmiesznymi tekstami albo sobie nawzajem dogryzają. Każdy z nich przechodzi wewnętrzną przemianę, pod koniec powieści zachowuje się trochę inaczej niż na jej początku. Obydwoje, i Jem i Will zachowują się w stosunku Tessy tak, jakby była ich największym skarbem. Mówią jej czułe słowa, wyznają miłość. Jak tu ich nie kochać?
"-Może będziecie zaskoczeni, kiedy wam powiem, że w palarni widziałem coś interesującego- ciągnął Will.
- Bez wątpienia- rzuciła szorstko Charlotte.
- Jajko?- zapytał Henry"
 Dzięki nagłym zwrotom akcji książka jest nieprzewidywalna i nigdy nie możemy się niczego spodziewać. W niektórych momentach nie można oderwać się od książki, bo chce się wiedzieć, co będzie dalej i przeżywa się losy bohaterów jak swoje własne. W chwilach napięcia pożerałam litery wzrokiem, nie mogłam się doczekać, jak wszystko się rozwiąże. Jeśli chodzi o bohaterów, to wszyscy mają wyznaczone swoje motywy działania i nimi się kierują, każdy trochę inaczej. Niektóre tajemnice zostały już odkryte, jednak odpowiedzi na wiele z nich dalej są nieznane, również doszło kilka nowych zagadek. Bardzo mnie zastanawia postać kucharki, która wiecznie śpiewa ponure piosenki, zazwyczaj o śmierci, żałobie i bólu.
Pod koniec akcja coraz bardziej się zagęszcza i rwie do przodu jak potok, jest pełna niebezpieczeństw i wzruszających momentów. Kończyłam Mechanicznego Księcia dzisiaj w środku nocy, nie mogąc się oderwać od czytania. Książka przyciągała mnie do siebie jak magnes, nie wypuściła mnie ze swych objęć aż do końca i dopiero wtedy pozwoliła mi zasnąć.
 Wszystkie powyższe rzeczy dzieją się w wiktoriańskim Londynie, więc opisany jest ubiór, miasto oraz zwyczaje panujące w tamtych czasach (wielu z nich oczywiście Nocni Łowcy nie przestrzegają). Jako że uwielbiam tamten okres, to dla mnie jest to idealne realia powieści. Zakończenie sprawia, że ciekawość sięga granic, jest niesamowite i nieprzewidywalne. Już się nie  mogę doczekać momentu, w którym sięgnę po trzeci i ostatni tom.
 Zamieszczam tutaj trailer książki.

Książka przeczytana w ramach wyzwania
CF - 2014 - logo

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz